Najpierw sześć lat jako prorektor ds. nauki, później kolejne osiem jako rektor Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Aż przyszedł dzień 31 sierpnia 2016 roku i trzeba było się pożegnać.
Kameralna uroczystość odbyła się w rektoracie. Przyszło ok. 30 osób. Byli to najbliżsi współpracownicy rektora. Prorektorzy, kierownicy poszczególnych jednostek, ale też szeregowi pracownicy administracyjni uczelni. Prof. Nikliński był trochę spięty. Bez krawata. Witał się ze wszystkimi. Sama uroczystość była bardzo ciepła, rodzinna i wzruszająca. Wielu osobom łza się w oku zakręciła.
- Bardzo serdecznie Państwu dziękuję. To była dla mnie przyjemność i zaszczyt móc współpracować z Wami przez te wszystkie lata. To nie był łatwy okres dla Uczelni, ale z takim zespołem naprawdę wiele spraw było rozwiązywanych w sposób najlepszy z możliwych. Dzięki temu możemy teraz mówić o wysokim statusie, jaki nasza Uczelnia ma w kraju, czy za granicą. Jeszcze raz wszystkim Państwu dziękuję - przemówił do zebranych rektor.
Później były już podziękowania indywidualne, kierowane do każdej z osób. Były też drobne prezenty i upominki. Każde z podziękowań okraszone zostało stosowną anegdotką. Jak się okazało przez 16 lat wspólnej pracy, różnych wydarzeń, poważnych i tych śmiesznych było bez liku.
Pierwsze słowa zostały skierowane do prof. Jana Górskiego, poprzednika na funkcji rektora. To były podziękowania za mądre wsparcie.
Prorektorzy - Adam Krętowski, Zenon Mariak i Adrian Chabowski - usłyszeli ciepłe słowa na temat swojej pracowitości, ale też cierpliwości. Jak wspomniał rektor Nikliński, nieraz zdarzała się sytuacja, że o godz. 23 pojawiała się koncepcja jakiegoś rozwiązania, często podczas weekendu i natychmiast trzeba się było tym zająć. Bywało też tak, że o godz. 5-6 rano zapadała decyzja, że pilnie trzeba jechać do Warszawy, czy Stanów Zjednoczonych, albo w inne miejsce, bo tego wymagała konieczność.
Zespół kanclerzy - Konrad Raczkowski i Jerzy Tokajuk - na prośbę rektora otrzymali gromkie brawa za skuteczne doprowadzenie do końca tak wielu uczelnianych inwestycji. Dział prawny dostał podziękowania za to, że skutecznie rozstrzygał setki uczelnianych problemów. Dyrektor Biblioteki UMB Danuta Dąbrowska-Charytoniuk odebrała podziękowania za to, że biblioteka nie tylko zajmuje się wypożyczaniem książek, ale też za to, że w głównej mierze to tu przygotowany był wniosek do oceny parametrycznej Uczelni. - Dokumenty zostały wysoko ocenione i nic w nich nie zostało zakwestionowane - dodawał rektor.
Oddzielne podziękowania popłynęły do zespołu administracyjnego, który bezpośrednio współpracował z rektorem. To na głowie pań z sekretariatów (rektora i prorektora ds. klinicznych) było to, by kalendarz rektora funkcjonował jak trzeba, wizyty różnych delegacji na UMB przybiegały sprawnie, a uczelniane uroczystości wyglądały godnie.
- A z panem Andrzejem w ostatnich latach spędzałem więcej czasu niż z własną żoną - żartował rektor, kiedy dziękował uczelnianemu kierowcy Andrzejowi Niechodzie. Wspólnie przejechane kilometry liczyć można w setkach tysięcy.
Ze współpracownikami pożegnał się też prorektor ds. klinicznych prof. Zenon Mariak. Rozdał upominki. - Jacek to ty jesteś numerem jeden - zwrócił się w stronę rektora i wręczył mu czekoladę z takim napisem na opakowaniu.
Ostatni dzień jako prorektor ds. nauki prof. Adam Krętowski także dziękował wszystkim za współpracę.
- To wszystko, co się stało na naszej uczelni w ostatnim czasie to twoja zasługa, drogi Jacku. Ty inspirowałeś nas do wielu działań - opowiadał zebranym prof. Krętowski. Prof. Niklińskiemu wręczył miniaturową replikę sztandaru uczelni.
A że następnego dnia prof. Krętowski obejmował już funkcję rektora uczelni, to także zachęcał wszystkich do dalszej pracy.
- Pan rektor [Nikliński - red.] obiecał mi, że będzie dalej pracował na rzecz Uczelni, tak samo obiecał mi pan rektor Mariak. Mam nadzieję, że inne osoby, którym kończą się kadencje i kończą pracę na stanowiskach kierowniczych, również dalej będą nas wspierać swoim doświadczeniem i umiejętnościami. Potrzebujemy was. Uczelnia to nie tylko rektor, dziekani czy prorektorzy, to wszyscy, którzy tu pracują. Aby UMB się rozwijał, szedł do przodu, potrzebujemy was - zachęcał prof. Krętowski, nowy rektor UMB.
Wojciech Więcko