Są trzy, z czego dwie umeblowane. W każdym zmieści się nawet po kilkadziesiąt osób. Są stoły, stoliki, krzesła, fotele, kanapy, ławki, a nawet wielkie pufy. To nowe sale dla organizacji studenckich i doktoranckich w Domu Studenta nr 1.
Całość zlokalizowana jest na poddaszu akademika. Gospodarzem miejsca jest Samorząd Studentów UMB, ale ma to być otwarta, wspólna przestrzeń, dla tych ze studenckich i doktoranckich stowarzyszeń, które nie mają własnego kąta. Pomysł na stworzenie takich pomieszczeń pojawił się jeszcze przed pandemią. Modernizacja, remont poddasza i potem jego urządzenie zajęło dobrych kilkanaście miesięcy.
Sale są bardzo długie, mają skosy (w najniższymi miejscu sufit sięga trochę ponad 190 cm) oraz okna dachowe. Ich oficjalne otwarcie nastąpiło w październiku, kiedy rozegrano turniej szachowy.
Przestrzeń jest zorganizowana bardzo uniwersalnie. Można tu zrobić warsztaty, wykład, spotkanie robocze, ale też zebranie w mniej formalnej atmosferze. Są szafy i szafki zamykane na klucz, część sanitarna z toaletami, mała szatnia, a nawet blat kuchenny ze zlewem i miejscem na przygotowanie drobnych przekąsek (nie ma piekarnika czy mikrofali). W Sali, która nie jest umeblowana, można poprowadzić nawet zajęcia sportowe!
Co zrobić, żeby się tam dostać? Przewodniczący organizacji musi złożyć wniosek do Prorektora ds. Kształcenia UMB (z wykazem osób, które mogą odbierać klucze). W sytuacjach doraźnych zgodę może wydać kierownik akademika. Same klucze odbiera się i oddaje w portierni akademika. Grafik wykorzystania pomieszczeń prowadzi Samorząd.
Regulamin pomieszczeń zakłada, że z sal można korzystać codziennie w godz. 8-20 (można dłużej, ale potrzebna jest zgoda). Jednorazowo może tam przebywać nie więcej niż 50 osób. Za szkody i zniszczenia odpowiada osoba pobierająca klucz.
Jak tłumaczy prorektor prof. Adrian Chabowski, na strychu akademika jest jeszcze sporo przestrzeni, którą można zaadaptować w podobny sposób. Wszystko zależy od tego, jak wielu chętnych będzie korzystać z tych pomieszczeń.
bdc