Pod koniec tego roku pierwsi pacjenci powinni już korzystać z nowej, dobudowywanej części Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Swoją obecność na otwarciu inwestycji zapowiedział premier Donald Tusk.
Premier Donald Tusk o nowej części szpitala: - Takie powinny być standardy w niedalekiej przyszłości w polskiej służbie zdrowia |
Donald Tusk w poniedziałek 24 lutego odwiedził Uniwersytet Medyczny w Białymstoku i Uniwersytecki Szpital Kliniczny. Wizyta na uczelni była jednym z elementów jego podróży po regionie.
Najpierw premier w Wydziale Nauk o Zdrowiu spotkał się ze studentami ratownictwa medycznego. Tam obejrzał na symulatorze pokaz, jak przebiega pomoc pacjentowi cierpiącemu na migotanie przedsionków.
Później Donald Tusk wizytował rozbudowę szpitala USK. Inwestycja warta ponad pół miliarda złotych w całości finansowana jest z rządowych środków. Jak powiedział później dziennikarzom podczas konferencji prasowej, jest to „największa i najbardziej imponująca” tego typu inwestycja w Polsce, która będzie spełniać standardy europejskie.
- Dla nas bardzo ważną rzeczą jest, żeby te pieniądze, czy to ze środków krajowych, czy - jak w tym przypadku - europejskich, wpływały bezpośrednio na komfort życia ludzi, w tym przypadku pacjentów - stwierdził premier.
Donald Tusk podkreślił, że w takich inwestycjach, jak rozbudowa szpitala, nie chodzi o dalsze oszczędzanie na chorych i staranie się, by w większej przestrzeni zmieścić jeszcze więcej łóżek. Chodzi o to, by poprawić komfort leczenia. - To oznacza np. sale szpitalne jedno-, dwuosobowe, a nie tak jak jest w wielu miejscach - także w Białymstoku do dziś - sale kilku-, albo kilkunastoosobowe. Takie powinny być standardy w niedalekiej przyszłości w polskiej służbie zdrowia - zaznaczył premier.
Obecnie szpital jest na końcowym etapie prac wykończeniowych. Instalowany jest sprzęt medyczny, trwają zakupy kolejnego. Zdaniem rektora prof. Jacka Niklińskiego to bardzo żmudne zadanie: - To tysiące, setki tysięcy różnego typu sprzętu, który będzie funkcjonował w nowej części szpitala, ale nie tylko, bo również w starej, po modernizacji. Sytuację utrudnia fakt, że bez niektórych elementów wyposażenia nie można zakończyć budowlanych robót wykończeniowych.
Do końca roku wszystko ma być gotowe i pierwsi pacjenci będą mogli skorzystać z nowego obiektu. Wtedy też rozpocznie się na dobre drugi - zdecydowanie trudniejszy - etap modernizacji szpitala USK, czyli remont starej części.
Najpierw przeniosą się do nowo wybudowanego obiektu niektóre z klinik, a na ich miejsce wejdą ekipy remontowe. Co istotne, w żadnym momencie szpital nie przestanie działać. Będzie to przypominać niejako „operację na żywym organizmie”.
Cała inwestycja ma być gotowa do połowy 2017 roku. Szpital podwoi swoją powierzchnię, do 68 tys. mkw. Liczba łóżek pozostanie bez zmian i będzie wynosić ok. 830. Powstanie 12 nowych sal operacyjnych, czy podgrzewane lądowisko dla śmigłowców na dachu szpitala. Rachunek za wszystko ma opiewać na 509 mln zł.
Wojciech Więcko