Nie znając filozofii, nie zdajemy sobie nawet sprawy z jej istnienia, ani tym bardziej jej potrzeby. A przecież od prawieków filozofia jest podstawą myślenia, poznawania, nieustannego poszukiwania nowych dróg i wszelkiej edukacji, prowadzącej do odkryć.
Słowo filozofia według Platona żyjącego w IV w. p.n.e. oznacza mądrość. Znaczenie tego słowa jest niezmiernie pojemne. Platon nadał pewien kierunek, który później rozpowszechnił się na wiele innych, nieustannie się rozwijając do naszych nowożytnych czasów, do funkcji poznawczych. W miarę poznawania i odkrywania przez lata i wieki całego ludzkiego entourage, które nie ma końca, cała historia ludzkości to myślenie na miarę istniejących możliwości i pragnień poznania.
Współcześnie, nic się w tej materii nie zmieniło. Pragnienie poznania przez myślenie, wskutek kolosalnego rozwoju wszelkich nauk i dziedzin naszego życia, trwa nieustannie. Sam kierunek, sama filozofia, nazywana rozmaicie w innych odległych od nas częściach świata, służy temu jednemu, wszechludzkiemu pragnieniu i potrzebie poznania.
Filozofia jest nauką najwyższego szczebla. Nauką nauk |
Doświadczonemu lekarzowi, po latach pracy przy łóżku chorego i niesieniu mu pomocy, trudno zrozumieć zaniechanie i zamykanie katedr filozofii na uniwersytetach, a szczególnie na wydziałach lekarskich, o czym dowiadujemy się z mediów. Zapowiedzi te są wysoce niepokojące, bowiem w naszym zawodzie, choć nie tylko w naszym, istnieje odwieczne pragnienie, potrzeba i konieczność poznania, rozpoznania i postawienia właściwej diagnozy, co prowadzi do najwłaściwszego leczenia. W układzie szkolnym i uniwersyteckim, nauka ta prowadzi do nowych metod diagnostyki i leczenia. Odpowiednio ukierunkowana myśl ludzka będzie nadal dążyć do poznawalności i ujawnień, które z kolei otwierają drogę do dalszych niekończących się odkryć, o których w danym momencie wiemy niewiele lub nic nie wiemy. Tylko coś w nas, w naszym ego, dzięki darowi nieustannego myślenia, mówi, że trzeba iść dalej. Trudno zaprzeczyć, że te osiągnięcia są właśnie rezultatem filozofii, ergo myślenia i mądrości. Po odkryciu chcielibyśmy zakrzyknąć za Archimedesem eureka - znalazłem.
Filozofia jest nauką najwyższego szczebla, myśleniem, co mi przypomina lata szkolne, gdzie był przedmiot pt. zarysy filozofii. Mój wychowawca, polonista, absolwent lwowskiego uniwersytetu, pytając jąkającego się ucznia, który czegoś nie wiedział, nigdy nie mówił do niego, przypomnij sobie, ale pomyśl. I często, prawie zawsze przychodziło olśnienie, niezapomniane dla ucznia, bo proste, ale odkrywcze. I właśnie myśl, myślenie naprowadza nas na właściwe, nowe drogi.
Dlatego niezrozumiale, a zarazem niepokojące jest, dlaczego nasza nauka, nie tylko medycyna, ale także inne wyższe uczelnie a nawet już szkoły, likwidują wydziały filozoficzne, czy choćby godziny lekcyjne w szkołach, tej tak ważnej nauki. Nauki nauk. Rozmaici decydenci zamiary te tłumaczą brakiem kandydatów wskutek np. braku zainteresowania. Właśnie to jest sedno sytuacji, katastrofalnej dla naszej przyszłości: brak zainteresowania, bo nauczyciele, docenci czy profesorowie wyższych uczelni nie mają odpowiedniego przygotowania pedagogicznego z filozofii, i doceniając ich walory naukowe, nie mieli na studiach okazji jej poznania, choćby w zarysie. Ale przecież w dzisiejszych czasach nie jest to żaden argument współczesnej nauki. Światlejsi uczniowie będą wyjeżdżać za granicę, aby tam się uczyć myślenia.
Dzisiejszy przeciętny młody Polak nie ma pojęcia, co to jest filozofia i jak wielka jest jej wartość, dla kraju, dla ludzi. Pytany odpowiada np. „Niech pan nie filozofuje, tylko powie, o co panu chodzi”. Czy nasze społeczeństwo może konkurować w zdobywaniu wiedzy z krajami, w których są liczni laureaci wysoce prestiżowych znanych na całym świecie nagród? Dlaczego u nas jest tak mało laureatów Nobla, nie licząc literatury. Spróbujmy sobie na to odpowiedzieć.
Doc. dr hab. med. Jan Pietruski
Członek Honorowy Światowej Unii Lekarzy Pisarzy