Uniwersytet Medyczny w Białymstoku. W poszukiwaniu witaminy słońca.
  • Ostatnia zmiana 17.10.2022 przez Medyk Białostocki

    W poszukiwaniu witaminy słońca

    W tym roku lato zaskoczyło nas dużą dawką energii słonecznej. Niestety nieunikniony jest też fakt, że wraz z przemijającymi miesiącami letnimi promieni słonecznych zaczyna ubywać. Przed nami „ciemne i ponure” miesiące, w których sami powinniśmy zadbać o swój organizm i dostarczyć mu „trochę słońca”.

    Właśnie teraz istotne jest utrzymywanie odpowiedniego poziomu „witaminy słońca”, czyli inaczej witaminy D. Jest ona jedną z najważniejszych dla prawidłowego funkcjonowania całego organizmu.

    Nauka

    Witamina D staje się coraz częstszym przedmiotem badań naukowych. Można nawet powiedzieć, że nastała na nią swego rodzaju moda. Dzieje się tak, ponieważ jest ona naprawdę różnorodna i fascynująca. Nie jest to jeden specyficzny związek jak np. kwas askorbinowy (popularnie nazywany witaminą C). Witaminą D określamy grupę rozpuszczalnych w tłuszczach związków, z których najważniejszą rolę odgrywają ergokalcyferol (witamina D2) obecny głównie w roślinach oraz cholekalcyferol (witamina D3) identyfikowany przede wszystkim u zwierząt. Witamina D3 może powstawać również na skutek syntezy skórnej w wyniku promieniowania słonecznego. Jej niedobory można zatem uzupełnić w miesiącach słonecznych.

    W naszym kraju odpowiednie warunki do jej syntezy występują jedynie od maja do września. W pozostałych miesiącach warto dbać o jej prawidłowy poziom, tym bardziej, że ma ona cenny wpływ na układ immunologiczny, stymulując jego prawidłowe funkcjonowanie. Ponadto witamina D wzmacnia odporność, broniąc organizm przed częstymi infekcjami oraz jest odpowiedzialna za spełnianie szeregu ważnych funkcji niezbędnych do rozwoju i utrzymywania pracy organizmu. Badania prowadzone przez włoskich naukowców sugerują, że witamina D może pośrednio lub bezpośrednio regulować ekspresję nawet do 1250 genów.

    Niedobory

    Według doniesień naukowych niedobór witaminy D dotyka ok 50 proc. całej populacji na świecie. Tymczasem badania Harvard School of Public Health Nutrition Source potwierdzają jej znaczenie w przypadku nowotworów, chorób serca, chorób automimmunologicznych, grypy, cukrzycy typu-2 czy depresji. Pandemia hipowitaminozy D wynika głównie z niewłaściwego stylu życia oraz czynników środowiskowych zmniejszających ekspozycję na światło słoneczne. Holick MF w swojej pracy opublikowanej w czasopiśmie The New England Journal of Medicine podkreśla, że stężenie witaminy D w zakresie 21-29 ng/mL wskazuje na względny jej niedobór,a poziom 30 ng/mL lub wyższy uważa się za wystarczający. W grupie ryzyka obarczonego niedoborem witaminy słońca znajdują się ludzie starsi, co jest związane z procesami starzenia skóry i niewydajną wówczas syntezą skórną. Kolejną grupą narażoną na niedobory są ludzie poddawani ograniczonej ekspozycji na słońce. Co ciekawe, niedostateczne stężenia witaminy D mogą występować u osób z ciemną karnacją. Publikacje naukowe donoszą, że większa ilość pigmentu melaniny w warstwie naskórka nadaje ciemniejszy koloryt skórze, ale redukuje zdolność skóry do syntezy witaminy D. Osoby z zaburzeniami wchłaniania tłuszczu to kolejna grupa, dla której utrzymanie prawidłowego poziomu witaminy D może być problematyczne. Źródła naukowe wskazują także, że ludzie cierpiący z powodu otyłości, u których wartość BMI przekracza 30, mają niższe wartości witaminy D w porównaniu do osób nieotyłych. Zwiększona ilość tłuszczu podskórnego powoduje bowiem nadmierne wchłanianie witaminy D i osłabia jej uwalnianie do układu krążenia. Naukowcy z University of Pennsylvania School of Nursing w swojej pracy podkreślają, że również osoby, które zostały poddane operacji pomostowania żołądka (By-pass żołądkowy) mogą być narażone na deficyt witaminy D, co może być wynikiem pominięcia części górnej jelita cienkiego, gdzie jest ona wchłaniana. Ponadto doniesienia The American Academy of Pediatrics przedstawiają korelacje pomiędzy zmniejszoną zawartością witaminy D w mleku matki, a niższym jej poziomem u karmionego dziecka.

    Mając na uwadze pojawiające się powszechnie problemy niedoborów witaminy D, warto jest sprawdzać jej poziom, zwłaszcza, że kliniczne korzyści „witaminy słońca” są udowodnione naukowo. W literaturze naukowej pojawiają się wzmianki, że wysokie spożycie witaminy D zmniejsza ryzyko raka piersi. Z kolei Wang TJ w swoich badaniach podkreśla, że pacjenci mający niskie stężenie witaminy D (<15 ng/mL) mają wyższe ryzyko chorób serca o 60 proc. w porównaniu z ludźmi ze zdiagnozowanym wysokim poziomem. Inne badania wiążą niski poziom witaminy D z trzykrotnie częstszą diagnozą nadciśnienia. Norweskie badania natomiast pokazały, że dostarczanie organizmowi wysokich dawek witaminy D (20000-40000 IU tygodniowo) ma znaczący wpływ na poprawę skali objawów depresji oraz zmniejsza ryzyko jej występowania.

    Witamina D jest również uwikłana w procesy absorbowania wapnia, co ma znaczenie w utrzymaniu zdrowych kości. Wiele prac podkreśla związek pomiędzy niskim stężeniem witaminy D, a wzrastającym ryzykiem złamań kości u osób w starszym wieku. Niedobory witaminy D obserwowane są również u pacjentów cierpiących z powodu chorób autoimmunologicznych, takich jak stwardnienie rozsiane, reumatyzm czy autoimmunologiczna choroba tarczycy. Badania Munger KL nad poziomem witaminy D w surowicy a ryzykiem występowania stwardnienia rozsianego wskazują, że u osób z najwyższym poziomem witaminy D ryzyko pojawienia się choroby jest 62 proc. niższe. Badania fińskich naukowców pokazują natomiast, że u dzieci, które miały odpowiedni poziom witaminy D już w wieku niemowlęcym, ryzyko rozwinięcia się cukrzycy typu 1 jest około 90 proc. niższe w porównaniu do dzieci z deficytami tej witaminy.

    Covi(D) - 19

    Warto również zwrócić uwagę na istotną rolę witaminy D w przypadkach chorób wirusowych. Japońscy naukowcy zaobserwowali, że u dzieci, które miały jej wysoki poziom, występował 40 proc. niższy wskaźnik zachorowania na grypę typu A. Ostatnimi czasy ze względu na pandemię, intensywne badania prowadzono w celu poszukiwania zależności pomiędzy poziomem witaminy D, a przebiegiem COVID- 19. Okazało się, że wnioski są obiecujące i zachęcają do podjęcia dalszych działań naukowych. Wyniki pracy izraelskich naukowców opublikowanej w czasopiśmie PLOS ONE donoszą, że wśród osób z deficytem witaminy D śmiertelność z powodu COVID-19 wynosiła 25,6 proc. , podczas gdy u chorych o jej wystarczającym poziomie wskaźnik ten wyniósł 2,3 proc.. Potwierdzają to również wyniki amerykańskich naukowców, którzy zaobserwowali, że witamina D odgrywa istotną rolę w redukcji ryzyka zachorowania, ciężkości przebiegu oraz śmiertelności u pacjentów z COVID-19. W kolejnej pracy badawczej opublikowanej w czasopiśmie PLOS ONE w 2020 roku zaprezentowane zostały wnioski sugerujące, że u osób z niskim stężeniem witaminy D poniżej 20 ng/mL wskaźnik pozytywnego testu jest o 54 proc. wyższy w porównaniu do pacjentów, u których poziom witaminy D jest wysoki.

    Dostarczaniu organizmowi odpowiedniej dawki witaminy D nie służy praca w zamkniętych pomieszczeniach, ciągłe stosowanie kremów z wysokim filtrem, który odbija promieniowanie słoneczne, dieta uboga w ryby oraz wiek. Mimo magazynowania w organizmie i nawet w przypadku przebywania w okresie letnim w dużych ilościach na słońcu, należy pamiętać o dbaniu o prawidłowy poziom witaminy słońca w organizmie.

    Dr Marzena Tylicka, Zakład Biofizyki

     

     

     

     

  • 70 LAT UMB            Logotyp Młody Medyk.