Kapituła Koalicji „Prezesi-Wolontariusze” nadała prof. Elżbiecie Krajewskiej-Kułak tytuł „Człowiek wiedzy i doświadczenia”. To kolejne wyróżnienie naszej prodziekan za jej działalność charytatywną.
Konkurs organizowany jest przez Inwestycje Społeczne i Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce. W konkursie oceniane są realne działania wolontariackie kandydatów, polegające na dzieleniu się wiedzą, umiejętnościami i doświadczeniem zawodowym, podjęte na przestrzeni ostatnich 3 lat - tak o idei konkursu piszą sami organizatorzy.
Kapitule Koalicji zależy głównie na tym, by wesprzeć w działaniu najambitniejsze organizacje charytatywne, które nie są w stanie skutecznie przebić się ze swoim przekazem. Niewielu z nas zdaje sobie z tego sprawę, ale największą część - jeżeli można to tak określić - rynku charytatywnego, dzielą pomiędzy siebie od lat te same organizacje. To się przekłada na ich wpływy. Te mniejsze organizacje mają ogromny problem, żeby skutecznie przedostać się z informacją o swojej działalności. Dlatego też Koalicja Prezesi-Wolontariusze chce szkolić, jak w sposób biznesowy podchodzić do działalności charytatywnej. Chce pokazywać, jak ważna jest promocja, marketing i PR w takiej działalności. Dodatkowo też wspierać takie organizacje w znajdowaniu sponsorów.
- Choć to ja odebrałam tę nagrodę, to taktuję ją jako wyróżnienie dla tych wszystkich osób, które ze mną współpracują, tych wszystkich wolontariuszy z WNoZ i spoza uczelni. Miałam to szczęście, że udało mi się zjednoczyć tak dużo osób, które chcą działać na rzecz innych - opowiada prof. Elżbieta Krajewska-Kułak.
Najmłodszym dzieckiem pani profesor jest Stowarzyszenie „ProSalute”. Narodziło się z potrzeby uporządkowania formalności prawnych w działalności dobroczynnej. Dzięki niemu udaje się pozyskiwać środki na działalność uniwersytetów senioralnych i przedszkolaka działających przy WNoZ. Jednak główną osią działania „ProSalute” jest wsparcie Kliniki Rehabilitacji Dziecięcej UDSK w prowadzeniu eksperymentalnej terapii leczenia dzieci z dystrofią mięśniową. To choroba, która zabiera sprawność dzieciom. Te z czasem tracą siłę, przestają chodzić, ruszać się. I nie ma na to lekarstwa. Prof. Wojciech Kułak (mąż prof. Krajewskiej-Kułak) wraz ze swoim zespołem zaczął leczyć takie dzieci lekami przeznaczonymi do walki z białaczką. I okazuje się, że maluchy stopniowo odzyskują siłę i sprawność. Wyniki są naprawdę bardzo obiecujące.
- Roczna terapia jednego dziecka kosztuje ok. 4 tys. zł. Nie wszystkich rodziców na to stać. Ten lek stosowany w dystrofii mięśniowej nie jest refundowany [przy białaczce jest - red.]. Pierwszą partię leku dostaliśmy od producenta, drugą klinika kupiła w ramach swoich badań, na kolejne lekarstwa musimy zbierać środki. Taka terapia musi trwać do końca życia. Ona nie spowoduje wyleczenia, ale może bardzo złagodzić skutki dystrofii - opowiada pani profesor.
Dlatego „ProSalute” organizuje różnego rodzaju koncerty charytatywne. Ostatnio był wieczór z Anną Wyszkoni w Operze Podlaskiej. Kolejny już się szykuje 12 stycznia, także w Operze. Będzie to „Wieczór Kolęd” z Tomkiem Kamińskim.
- Mamy też jeszcze jedną akcję, wspólnie robimy łańcuch dobra. Taki papierowy łańcuch, który wiesza się na choinkę. Zaczęły go robić nasze dzieci z dystrofią, a potem pomyśleliśmy, że może warto sprawdzić, jaki uda się nam zrobić najdłuższy łańcuch. Napisaliśmy o tym na Facebooku i się zaczęła niemalże ogólnopolska akcja - śmieje się pani profesor. Jak sama dodaje, w pomaganiu nie zawsze chodzi o dawanie pieniędzy. Pomagać można na wesoło włączając się w różne akcje i szerząc ich idee.
Rekord Polski w długości łańcucha choinkowego wynosi ok. 150 km. A z informacji, które spływają do prof. Krajewskiej-Kułak wynika, że wielu uczestników jej akcji ma chrapkę na ten rekord.
Wojciech Więcko