Uniwersytet Medyczny w Białymstoku. Najlepsi muszą być jeszcze lepsi.
  • Ostatnia zmiana 05.10.2012 przez Medyk Białostocki

    Najlepsi muszą być jeszcze lepsi

    Uniwersytet Medyczny w Białymstoku został wyróżniony prestiżowym tytułem Krajowego Naukowego Ośrodka Wiodącego dla najlepszych polskich ośrodków naukowych. O tym co to oznacza dla Uczelni i jak się ona teraz zmieni rozmawiamy z Rektorem prof. Jackiem Niklińskim

    Katarzyna Malinowka-Olczyk, Wojciech Więcko: Tytuł KNOW został przyznany w lipcu. Minęło już kilka miesięcy, emocje nieco opadły. Czy w Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku już rozpoczęły się badania?

    Prof. Jacek Nikliński, rektor Uniwersytety Medycznego w Białymstoku: - Podpisana jest już umowa z Ministerstwem Nauki, ale nie otrzymaliśmy jeszcze informacji o przydzielonych funduszach, ani wytycznych, jak je możemy wykorzystywać. Spodziewamy się, że będzie to kwota ok. 9-10 mln zł w skali roku,  czekamy jeszcze na ostateczną decyzję. Niemniej jednak, już teraz musimy podjąć wstępne działania organizacyjne, by - kiedy będziemy mieć decyzję finansową - móc jak najszybciej zacząć realizować projekty badawcze.

    Co ważniejsze jest w KNOW - prestiż czy pieniądze?

    - I jedno i drugie jest bardzo ważne. Prestiż stanowi o niematerialnej sile uczelni, ma również pewien wpływ na zaufanie. Jest to istotne przy prowadzeniu badań. Jeśli zrealizujemy KNOW, pokażemy swoją odpowiedzialność i wiarygodność, to w przyszłości realizując inne, nowe tematy, będziemy mieli większy kredyt zaufania. Więc to pośrednio przełoży się na pieniądze. A fundusze z KNOW? Bez nich nie mamy szans na realizację nowatorskich projektów naukowych.

    Jak środowisko zareagowało, że uczelnia z tzw. ściany wschodniej znalazła się w tak wąskim i prestiżowym gronie najlepszych polskich ośrodków naukowych?

    - Wiele osób z regionu gratulowało sukcesu, ale może niekoniecznie byli tym zaskoczeni. Uczelnia od dawna jest wnikliwie obserwowana, ponieważ stale zajmuje czołowe miejsca w różnego rodzaju rankingach. Posiada też pierwszą kategorię ministerialną i utrzymuje ją od wielu lat. Ma utrwaloną wysoką jakość naukową. W kraju wielokrotnie spotykałem się ze słowami uznania, ale nie zdziwienia. Byliśmy postrzegani może nie jako faworyt, ale na pewno mocny kandydat do otrzymania KNOW.

    Jakie zmiany czekają UMB w najbliższym czasie?

    - Po pierwsze musimy dokonać pewnych korekt w statucie i regulaminie naszej uczelni. I to będzie zrobione w najbliższych tygodniach. Zmiany będą dotyczyć zasad zatrudniania oraz wynagradzania obcokrajowców na uczelni. Spodziewamy się, że w UMB na różnych stanowiskach będą pracować naukowcy o renomie międzynarodowej.

    Dobrzy fachowcy oczekują wysokich wynagrodzeń?

    - Oczywiście. Znani specjaliści, autorytety w swojej dziedzinie, funkcjonują na określonych warunkach finansowych i my musimy być elastyczni w negocjacjach z nimi. Nie możemy być ograniczani nierealistycznymi ramami. Na to mamy pieniądze zagwarantowane w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Chciałbym  nadmienić, że jednym z zasadniczych zadań w ramach KNOW jest umiędzynarodowienie uczelni pod względem naukowym. To będzie nowa jakość, nowe spojrzenie i nowa siła nauki naszej uczelni. Jako KNOW musimy być jeszcze lepsi i reprezentować jeszcze wyższy poziom naukowy.

    Czy można się spodziewać zmian organizacyjnych?

    - Oczywiście. Musimy powołać i wpisać do statutu nowe jednostki. M.in. Centrum Badań Klinicznych, które jest budowane w ramach inwestycji „Przebudowa i modernizacja Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku”. Musimy przygotować się organizacyjnie do jego funkcjonowania. Następnie planujemy powołać Zakład Diagnostyki Chorób Neurozwyrodnieniowych. Będziemy się tam zajmować diagnozą, patogenezą, sposobem leczenia oraz poszukiwaniem czynników sprawczych i terapeutycznych m.in. choroby Alzheimera. Jeszcze nie ma decyzji, gdzie będzie się mieścił. Medycyna Regeneracyjna i Immunomodulacja - to kolejny obszar, który miał znaczącą wartość w aplikacji do KNOW. Już rozpoczynamy organizację tego obszaru badań. Zakład Medycyny Regeneracyjnej i Immunomodulacji jest planowany przy Collegium Patologicum, najbliżej ośrodka patologii i biologii molekularnej, gdzie będzie możliwość np. organizacji sterylnej hodowli komórek. Musimy też powołać Zakład Bioinformatyki i Analizy Danych. Jest to konieczne do utworzenia międzynarodowych studiów doktoranckich w zakresie biostatystyki i bioinformatyki. Będzie to unikatowy projekt na skalę krajową, a nawet Europy Środkowo-Wschodniej. Studia te będą prowadzone w języku angielskim. Niezbędna jest współpraca z naszym belgijskim partnerem – Uniwersytetem w Hasselt. Jest to słynne i bardzo prestiżowe centrum bioinformatyczne i biostatystyczne w Europie. Projekt ten wymaga jeszcze wielu uściśleń dotyczących sposobu prowadzenia i organizacji zajęć. Jeśli jednak to zrobimy, będzie to wielkie dzieło, które pozostanie po KNOW.

    To są zmiany w strukturze uczelni. A co z pracownikami naukowymi?

    - Powołamy zespoły badawcze. Będą one musiały przedstawić projekty badawcze, plany działania na kolejne lata z bardzo szczegółowym harmonogramem i sposobem realizacji zaplanowanych celów naukowych. Każdy z etapów będzie monitorowany i rozliczany. Dodatkowo powołamy koordynatorów różnych obszarów badawczych ujętych w KNOW. Dotyczą one: mutagenezy, chorób metabolicznych z genomiką, chorób neurodegeneracyjnych, chorób sercowo-naczyniowych, medycyny regeneracyjnej, metaboliki, biostatyki i bioinformatyki.

    A co z tych badań będą mieli „zwykli” ludzie?

    - To co wyróżnia KNOW, to fakt, że część z tych badań musi mieć charakter innowacyjny. Społeczeństwo, gospodarka musi mieć z tego wymierne korzyści. Na wyższych uczelniach medycznych pojęcie komercjalizacji nauki jest mało znane. W tym celu musimy powołać biuro, które będzie zajmować się ochroną własności intelektualnej i transferem wiedzy do gospodarki, oraz specjalną spółkę celową. Będzie to też wymagać zatrudnienia osób spoza świata medycyny: m.in. rzecznika patentowego, brokerów ds. technologii. Musi być przygotowana analiza prawna, biznesplan. Czeka nas ogrom prac przygotowawczych.

    Gdy Pan Rektor przenosi się w czasie o cztery lata, na koniec swojej kadencji, to co Pan widzi?

    - KNOW jest wielkim wyzwaniem, ale i wielką odpowiedzialnością. Zrobię wszystko, by zrealizować ten cel. To szansa dla uczelni, by utrwaliła swoją międzynarodową renomę. Jeśli to zrealizujemy, to będzie inny wymiar działania naukowego uczelni. To będzie przełom. Myślę, że za cztery lata powinny funkcjonować już studia doktoranckie, ośrodek patentowy, a także ośrodek wdrażania nauki do gospodarki. Mam nadzieję, że już w 2014 roku będzie działać nowy budynek Centrum Bioinformatyki, bo jest to jeden z zasadniczych elementów powstania międzynarodowych studiów doktoranckich.

    Uczelnia bardzo dynamicznie się rozwija na wielu płaszczyznach. A z czego Pan Rektor osobiście jest szczególnie dumny już teraz po pierwszej kadencji? Może z przebudowy i rozbudowy szpitala klinicznego?

    - To najważniejsze przedsięwzięcie, ale o innym charakterze niż KNOW. Szpital kliniczny jest główną i niezbędną bazą uczelni do prowadzenia dydaktyki na wydziale lekarskim. Równie niezwykle ważny jest dla mieszkańców naszego regionu. Szczególnie jestem dumny z tego, że mimo zawiłości, które były po drodze, rozpoczęła się realizacja tej inwestycji. I jestem przekonany, że jej finansowanie nie jest już zagrożone, prace będą postępować zgodnie z harmonogramem. I pod koniec przyszłego roku oddana zostanie do użytku nowa część szpitala.

    Czy jeśli uda się dotrzymać terminu zakończenia budowy w 2016 roku, to będzie taki prezent na koniec Pana drugiej kadencji?

    - Jeśli dożyję tego czasu ze względu na stres, pracę 24 godziny na dobę i wielką odpowiedzialność (śmiech). Tak, mam nadzieję, że nowy szpital kliniczny będzie już wtedy funkcjonował.

    Za to dojdzie Panu jeszcze dodatkowy ból głowy, jeśli chodzi o pozyskiwanie funduszy. Przedstawia Pan wizję nowoczesnej uczelni, ma Pan bardzo bogate plany rozwoju…

    - Nigdy nie jest tak, że mamy tyle pieniędzy, by zaspokajały wszystkie nasze potrzeby. Tak jest nie tylko w Polsce, ale także w innych bardziej rozwiniętych krajach. Aplikowaliśmy i będziemy aplikować o nowe granty. Nie możemy być bierni. Musimy występować o środki finansowe w ramach funduszy Unii Europejskiej na lata 2014-2020. Będziemy przyglądać się programom priorytetowym. Mam nadzieję, że nikt nas nie oceni negatywnie na zasadzie: oni już mają, im się nie należy. Wierzę w racjonalne rozumowanie: najlepsi muszą być jeszcze lepsi.

     

    Rozmawiali: Katarzyna Malinowska-Olczyk i Wojciech Więcko

  • 70 LAT UMB            Logotyp Młody Medyk.