Według najlepszej wiedzy będę dopomagał cierpiącym, zwracającym się do mnie o pomoc – tymi słowami 19 października ślubowało 182 młodych lekarzy, absolwentów Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, którzy tego dnia odebrali dyplomy ukończenia studiów
Atmosfera tego dnia w Aula Magna pałacu Branickich była wyjątkowa. Sala była wypełniona do ostatniego miejsca. W drzwiach, przejściach i na korytarzu czekały rodziny i przyjaciele. Wszyscy przyszli zobaczyć, jak kolejny 57 rocznik absolwentów UMB opuszcza mury uczelni.
- Przed wami bardzo trudne zadanie: jak to, czego uczyliście się przez sześć lat studiów, zdawaliście na egzaminach, wykorzystać w codziennej pracy lekarza – zwróciła się do absolwentów prof. Irina Kowalska, dziekan Wydziału Lekarskiego. - Nie bez powodu zostało to nazwane sztuką lekarską, bo leczyć ludzi, to prawdziwa sztuka. Zawód lekarza to piękny zawód, jeśli jest wykonywany z pasją, chęcią niesienia pomocy drugiemu człowiekowi, radością poznawania tego, co jeszcze do tej pory nieodkryte. Życzę wam zdrowia, sukcesów w życiu zawodowym, mądrości dokonywanych wyborów i powodzenia w życiu osobistym. Nie zapominajcie o swojej Alma Mater, o przyjaźniach, które zawiązaliście w czasie studiów, o waszych nauczycielach.
Następnie Agata Korwek, która uzyskała najwyższą średnią (4,82) z sześciu lat studiów otrzymała nagrodę im. prof. Chlebowskiego oraz nagrodę rektora za najlepsze wyniki w nauce.
- Ja już w przedszkolu mówiłam wszystkim, że chcę zostać lekarzem. Dlatego studia to była dla mnie wielka przyjemność i pasja – wspomniała po uroczystości.
Następnie głos zabrał przewodniczący samorządu studenckiego, który podkreślił, że ten rocznik umiał wykorzystać czas studiów nie tylko na naukę, ale także na przyjaźnie, czy zabawę. Pożegnał swoich starszych kolegów:
- Jako lekarzom życzę wam, żebyście pamiętali o waszej pracy, odpowiedzialności, o tym, że pacjent, którego będziecie leczyli jest tak samo ważny jak członkowie waszej najbliższej rodziny - mówił. - I żebyście do każdego pacjenta, czy będzie pierwszy w waszym gabinecie czy 54, podchodzili z takim ciepłem, siłą i umiejętnościami, jak do kogoś najbliższego.
Na koniec uroczystości młodzi lekarze złożyli przysięgę lekarską opartą na liczącym 2,5 tysiąca lat tekście hipokratejskich zasad postępowania lekarskiego, a następnie odebrali dyplomy ukończenia studiów.
Tego samego dnia, ale niespełna dwie godziny wcześniej, swoje dyplomy odebrało 74 lekarzy-dentystów i 16 techników dentystycznych.
Katarzyna Malinowska-Olczyk
Treść przysięgi lekarskiej:
Przyjmując ze czcią i głęboką wdzięcznością nadany mi tytuł lekarza i pojmując całą wagę związanych z nim obowiązków, przyrzekam i ślubuję, że w ciągu całego życia będę spełniał wszystkie prawem nałożone obowiązki, strzegł godności lekarza i niczym jej nie splamię, że według najlepszej wiedzy będę dopomagał cierpiącym, zwracającym się do mnie o pomoc, mając na celu wyłącznie ich dobro, że nie nadużyję ich zaufania i że zachowam w tajemnicy wszystko to, o czym się dowiem w związku z wykonywaniem zawodu. Przyrzekam i ślubuję dalej, że do Kolegów Lekarzy będę się zawsze odnosił z koleżeńską życzliwością, jednak bezstronnie, mając dobro chorych mi powierzonych przede wszystkim na względzie. Przyrzekam i ślubuję wreszcie, że będę się stale doskonalił w naukach lekarskich i ze wszystkich sił starał przyczynić się do ich rozkwitu i że podam zawsze bez zwłoki do wiadomości świata naukowego wszystko to, co uda mi się wynaleźć lub udoskonalić."