Kiedy wszyscy szykowali się do Sylwestra, kilkunastu pracowników Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku przeżyło jeden z bardziej stresujących dni w mijającym roku.
Najpierw 31 grudnia około godz. 11:00 karetka transplantacyjna wraz z zespołem lekarskim (dr Łukasz Rydzewski) pojechała pobrać nerki do jednego z podlaskich szpitali. Na miejscu okazało się, że dawca ma guza i pojawiła się wątpliwość, czy można pobierać narządy (bo oprócz nerek miało być pobrane serce, płuca i wątroba). Kierowca karetki z USK Paweł Bondar na sygnale przywiózł preparat z guzem do badań histopatologicznych do Akademickiego Ośrodka Diagnostyki Patomorfologicznej i Genetyczno-Molekularnej. Kierownik ośrodka dr hab. Joanna Reszeć-Giełażyn przyjechała z domu, by przeprowadzić badanie śródoperacyjne. Kiedy okazało się, że guz jest łagodny, zespoły chirurgów z całej Polski mogły przystąpić do działania. Sytuacja była bardzo nerwowa, bo przy pobraniach bardzo ważny jest czas. W czasie, kiedy lekarze pobierają narządy, inne zespoły w całej Polsce przygotowują biorców do operacji wszczepienia.
W tym samym czasie do Białegostoku jechali już biorcy: 47- letnia kobieta z Wielkopolski, a także 66-letni mężczyzna z Gdańska. Nerki dotarły do USK wieczorem i 1 stycznia o godzinie 7:00 rano do stołu operacyjnego stanął doświadczony zespół chirurgów: głównym operatorem był dr hab. Jerzy Głowiński - kierownik Kliniki Chirurgii Naczyń i Transplantacji, a asystował mu dr Andrzej Guzowski. Nad stanem pacjentów zaś czuwał anestezjolog dr Mirosław Dubowski. Cały zespół wspierały instrumentariuszki: Ewelina Pogorzelska i Iwona Jarosz oraz pielęgniarka Edyta Bańczak. Przeszczep się udał.
Pacjenci czują się dobrze, nerki pracują doskonale – cieszy się doc. Głowiński.
W ubiegłym roku w Klinice Chirurgii Naczyń i Transplantacji w Białymstoku przeszczepiono łącznie 38 nerek. W szpitalu klinicznym zaś doszło do 17 pobrań wielonarządowych.
Ten nowy rok dobrze się zaczął - mówi dr Karolina Rygasiewicz - Regionalny Koordynator Poltransplantu, ale też anestezjolog z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Mam nadzieję, że ten trend się utrzyma, bo rok 2024 rok był rekordowy pod względem ilości pobrań. W 2023 takich przypadków było 10, zaś w 2022 – 13.
W Polsce na przeszczep nerki czeka około 2000 osób, średni czas oczekiwania na przeszczep nerki to około 18 miesięcy. O wszystkim decyduje jednak zgodność dawcy i biorcy. Niektórzy w kolejce czekają nawet 10 lat. Problemem jest bardzo niski odsetek przeszczepów rodzinnych (około 3-4 proc.), dla porównania w USA czy Skandynawii to 40 procent.