W tym roku Pracownia Bioskaner obchodzi jubileusz 5-lecia działalności. Udało nam się zbudować wspaniały zespół, który potrafi wykorzystać potencjał wysoce innowacyjnego aparatu Biograph mMR do badań PET/MRI. Chcielibyśmy podsumować naszą dotychczasową działalność i wyjaśnić, czym się zajmujemy.
Pracownia BioSkaner prowadzona jest przez Laboratorium Obrazowania Molekularnego i Rozwoju Technologii Sp. z o.o., która jest spółką celową UMB. Uczelnia posiada 100 proc udziałów w firmie, która mieści się na terenie Białostockiego Parku Naukowo - Technologicznego. Pracownia została wyposażona w najnowocześniejszy sprzęt na skalę światową - skaner Siemens 3T Biograph mMR. Do zakresu działalności spółki należy wykonywanie: • badań Pozytonowej Tomografii Emisyjnej z Rezonansem Magnetycznym PET/MRI • badań rezonansu magnetycznego MRI 3T |
W kwietniu 2015 roku wykonaliśmy pierwsze innowacyjne badanie PET/MRI w Białymstoku. To olbrzymi sukces biorąc pod uwagę fakt, iż pierwsze badanie PET/MRI na świecie zostało wykonane w Szpitalu Uniwersyteckim w Genewie w 2011 r. Obecnie mamy na koncie ponad 1400 wykonanych badań PET/MRI.
Hybrydowa metoda diagnostyczna PET/MRI łączy w sobie 2 różne badania:
1. PET (Pozytronowa Emisyjna Tomografia) - diagnostyka na poziomie molekularnym. W zależności od podanego radioznacznika emitującego promieniowanie jonizujące, otrzymane obrazy mogą ukazywać metabolizm, funkcję, gęstość receptorową tkanek i narządów wewnętrznych.
2. 3T MRI (3-Teslowy Magnetyczny Rezonans Jądrowy) - diagnostyczny rezonans magnetyczny, który poza obrazowaniem anatomii narządów wewnętrznych, przy zastosowaniu zaawansowanych sekwencji umożliwia przeprowadzenie wieloparametrycznej diagnostyki obrazowej.
Posiadanie hybrydowego aparatu pozwala dodatkowo na wykorzystanie go do badań rezonansu magnetycznego, które są często wykonywane również w celach naukowych.
Możliwości diagnostyczne metody PET/MRI
Badanie PET/MRI jest badaniem całego ciała, podczas którego PET i MRI wykonywane są symultanicznie, tzn. jednoczasowo. Co umożliwia ocenę morfologii, funkcji i metabolizmu tkanek całego ciała w jednym badaniu. Jest to bardzo nowoczesna technika. Doniesienia naukowców z Niemiec, którzy mieli możliwość przebadania ponad 1000 pacjentów, u których wykonano jednego dnia badanie PET/CT oraz PET/MRI wskazują, że wykrywalność zmian patologicznych w wybranych nowotworach w metodzie PET/MRI jest wyższa o 15% w stosunku do PET/CT. Udowodniono również, że narażenie na promieniowanie jonizujące przy wykonaniu badania jest niemal o 80% niższe (79,6% (p <0,001)) w odniesieniu do PET/CT.
- Badanie PET/MR całego ciała znajduje zastosowanie w różnych dziedzinach medycyny i umożliwia: W onkologii: ocenę stadium zaawansowania zmian, z dokładną oceną morfologiczną i metaboliczną zmiany pierwotnej, węzłów chłonnych oraz przerzutów odległych; weryfikację przypadków podejrzenia wznowy procesów nowotworowych; przeprowadzenie precyzyjnego planowania radioterapii oraz ocenę efektywność zastosowanego leczenia
- W neurologii: diagnostykę różnicową zaburzeń otępiennych ze szczególnym uwzględnieniem choroby Alzheimera, lokalizację ognisk padaczkorodnych
- W kardiologii: ocenę żywotności mięśnia sercowego, poszukiwanie ognisk zapalenia mięśnia sercowego
- Poszukiwanie oraz ocena aktywności ognisk zapalnych w całym organizmie
Wykonując jedno kompleksowe badanie można uniknąć wykonania wielu innych, często bolesnych i niekomfortowych procedur medycznych czy generujących dodatkowe narażenie na promieniowanie jonizujące.
Radiofarmaceutyki
W przypadku badań PET olbrzymie znaczenie ma również dostępność radiofarmaceutyków, które pełnią rolę znaczników w badaniach. Nasi specjaliści z zakresu medycyny nuklearnej i radiofarmacji w zależności od celu badania dobierają odpowiedni radiofarmaceutyk. Cały czas pracujemy nad tym, aby poszerzać paletę dostępnych radioznaczników, a tym samym rozszerzać ofertę badań diagnostycznych i naukowych. W tej chwili pracownia korzysta z szerokiej palety radiofarmaceutyków cyklotronowych, takich jak: 18F-fluorodeoksyglukoza (FDG), 18F-fluorocholina (FCh), 18F-Florbetaben, 18-Fluoro-etyl-L-tyrozyna (FET). Prowadzone są również projekty naukowe z wykorzystaniem radiofarmaceutyków niezarejestrowanych, takich jak 18F-PSMA, który jest znacznikiem swoistym dla raka gruczołu krokowego. W ramach kontraktu terytorialnego powstaje Centrum Obrazowania Molekularnego, które będzie wyposażone w najnowocześniejsze laboratoria do wytwarzania radiofarmaceutyków. W pierwszej kolejności przygotowujemy się do wdrożenia radiofarmaceutyków na bazie 68Ga, które będą pozyskiwane, znakowane i kontrolowane na miejscu. Da nam to nowe możliwości diagnostyczne m.in. guzów neuroendokrynnych (68Ga-DOTA-TATE, 68Ga-DOTA-TOC) czy też raka gruczołu krokowego (68Ga-PSMA-11). Dodatkowo jesteśmy otwarci na podjęcie współpracy naukowej z innymi ośrodkami. Radiofarmaceutyki do badań naukowych oraz ich dostępność ustalamy na bieżąco w zależności od potrzeb danego projektu.
Współpraca naukowa
Pracownia BioSkaner prowadzi i prowadziła szereg projektów naukowych, m.in. we współpracy z naukowcami z UMB. W efekcie mamy możliwość wykonywania wysoce innowacyjnych badań z również wykorzystaniem niezarejestrowanych jeszcze radiofarmaceutyków. W 2016r. powołano nową jednostkę uniwersytecką - Samodzielną Pracownię Laboratorium Obrazowania Molekularnego, która prowadzi działalność naukowo-dydaktyczną na terenie pracowni. Uczestniczymy w realizacji licznych projektów: Centrum Sztucznej Inteligencji, MOBIT, czy Białystok+. Cieszymy się, że wielu naukowców już korzysta z możliwości diagnostycznych i naukowych, jakie oferuje nasza jednostka. W ciągu 5 lat działalności udało nam się wypracować wiele ciekawych wyników, z których część została już opublikowana. Łączny Impact Factor publikacji powstałych we współpracy z LOM wynosi 25,294. Przykładem jest praca „Wykorzystanie obrazowania hybrydowego PET/MRI w kompleksowej ocenie diagnostyczno-klinicznej pacjentów z tętniczym nadciśnieniem płucnym”, która została doceniona i opublikowana w prestiżowym brytyjskim czasopiśmie Heart (wskaźnik Impact Factor 5,213) w maju 2020 r.
Warto zainteresować się tą innowacyjną techniką obrazowania. Z uwagi na krótki okres, jaki upłynął od wprowadzenia na rynek aparatów PET/MRI ilość dostępnych publikacji naukowych wciąż jest bardzo ograniczona, a te publikowane opierają się na niewielkich, często kilkuosobowych grupach pacjentów. Dlatego też nawet dysponujący stosunkowo niewielkim budżetem mamy szansę na realizację atrakcyjnych projektów naukowych.
Opr. Bioskaner, bdc
Rozmowa o nowoczesnej diagnostyce obrazowej
Wojciech Więcko: Bioskaner skończył właśnie pięć lat. Jego sercem jest nowoczesna hybryda Pet/MRi. Możemy już powiedzieć, że umiemy wykorzystać jej potencjał?
Daniel Górski, Dyrektor Zarządzający LOMiRT: - To bardzo innowacyjny sprzęt. Na świecie pierwsze badanie z użyciem takiego urządzenia wykonano w Szwajcarii w 2011 roku. My już w 2015 r. mieliśmy tę aparaturę w Białymstoku. To, co się zmieniło przez te pięć lat, to bardzo wzrosło nasze doświadczenie w prowadzeniu takich badań. Wykonaliśmy ich ok. 1,4 tys. i to z różnymi znacznikami, w różnych schorzeniach. Chciałbym podkreślić, a o tym mówi się zwykle niewiele, a w przypadku tak nowatorskich urządzeń - kluczowy jest zespół, który je obsługuje. I my mamy świetnych ludzi, przewodzi im dr n. med. Małgorzata Mojsak, wspaniały naukowiec i wybitny specjalista. Szkolimy się na całym świecie, zbieramy doświadczenia od najlepszych. Dzięki temu, w porównaniu do naszego startu, bardzo mocno rozszerzyliśmy ofertę naszych badań diagnostycznych. Już nie tylko diagnozujemy zmiany w ciele, a potrafimy zajrzeć do wnętrza mózgu, wykrywać nowotwory w tej skomplikowanej strukturze. Mamy specjalne znaczniki do chorób neurodegeneracyjnych, choćby takie pomagające nam określić, czy u danej osoby może wystąpić np. choroba Alzhaimera.
Każdy wprowadzonym przez nas nowy radiofarmaceutyk oznacza, że możemy diagnozować nowe choroby lub te, które wcześniej już potrafiliśmy badać, możemy przebadać dużo dokładniej. To pozwala na wykrycie niepożądanych zmian dużo wcześniej i szybciej im przeciwdziałać. Podam przykład: realizujemy teraz bardzo ciekawy projekt z fluorowanym PSMA. To znacznik dla raka gruczołu krokowego. W grupie naszych pacjentów, w 8 na 10 przypadków, znaleźliśmy wznowę nowotworu na bardzo, bardzo wczesnym etapie jego rozwoju. To mocno zwiększa szansę na szybką reakcję w postaci radioterapii, czy nawet dodatkowej operacji.
Te nowe radioznaczniki zamykają już wasz potencjał?
- Nie, chcemy mieć w ofercie jak największą paletę. Dlatego idziemy krok dalej i jako uczelnia jesteśmy już na końcowym etapie projektowania Zakładu Radiofarmacji, który będzie zlokalizowany obok Białostockiego Parku Naukowo-Technologicznego. Będziemy tam produkować część potrzebnych nam radiofarmaceutyków. Dzięki temu zwiększamy nasze możliwości działania, a dla naszych pacjentów skróci się czas oczekiwania na badania.
Jesteście nie tylko typową jednostką badawczą, ale także przyjmujecie zwykłych pacjentów do badań.
- Tak, choć trzeba przyznać, że dużo chętniej od lokalnych pacjentów z naszych usług korzystają osoby spoza województwa. Większość pacjentów przyjeżdża z Polski, ale też np. z Anglii, czy Norwegii, niedługo pojawią się pacjenci z Białorusi. W przypadku osób z zagranicy w grę wchodzi tzw. turystyka zdrowotna. W Anglii takie badania kosztują ponad 3 tys. funtów, u nas od 6,5 tys. zł.
Z jednej strony wykorzystujemy bardzo innowacyjną technologię i to jest super. Z drugiej zaś - dla wielu lekarzy jest to zbyt nowoczesna procedura. Nie znają jej. Nie wiedzą, jak bardzo może ona pomóc ich pacjentom, a w związku z tym nie kierują ich do nas. Dochodzi do tego jeszcze bariera cenowa, często lekarz uważa, że pacjenta nie będzie stać na takie badanie. Tak więc nie informuje go o tej możliwości. Nic bardziej mylnego, ponieważ w sytuacji gdy zagrożone jest nasze życie pieniądze nie są najważniejszym problemem. Wydaje mi się, że to właśnie dlatego mamy tak wielu pacjentów spoza regionu.
Może problemem jest uzyskanie skierowania na badania do was?
- Nie potrzeba skierowania, żeby przyjść do nas. Wszystko dlatego, że pacjent odbywa u nas konsultację z lekarzem, medykiem nuklearnym. To on decyduje czy i jakie badanie jest potrzebne w danej sytuacji, określa czy przyniesie ono pacjentowi spodziewaną korzyść. Dopiero wtedy wypisuje skierowanie.
Czyli pacjent z podejrzeniem nowotworu może do was trafić z przysłowiowej ulicy, żeby się dokładnie przebadać?
- Tak. Jeszcze raz powtórzę, najpierw jest on konsultowany z lekarzem, a dopiero potem zapadają decyzje, co dalej robimy. Zwłaszcza, że pacjenci nowotworowi zwykle mają już szereg wykonanych badań i warto na początku zweryfikować, co już wiemy, a co nowego potrzebujemy się dowiedzieć.
Macie długie terminy oczekiwania na konsultacje czy badania?
- Nie. Wiemy, że dla naszych pacjentów czas odgrywa kluczową rolę. Dlatego też przyjęliśmy, że badanie powinniśmy wykonać w ciągu tygodnia, w zależności od dostępności znacznika. Nasi lekarze wykonują opis często jeszcze tego samego dnia, tak aby proces leczenia zaczął się jak najszybciej.
Rozmawiał: Wojciech Więcko