Piękna i karmazynowa. Niegdyś to była sypialnia królewska. Potem historia różnie obchodziła się z tym pomieszczeniem. Na szczęście sala ta odzyskała już swoją świetność. Będzie w niej gromadzona historia absolwentów naszej uczelni - to Aula Nobilium.
Znajduje się na pierwszym piętrze Pałacu Branickich i łączy się z Aula Magna (drugie zamaskowane wejście ma od strony klatki schodowej po stronie rektoratu). Jeszcze rok temu było to pomieszczenie techniczne, z którego korzystało się przy okazji wydarzeń na głównej pałacowej auli. Pomysł na przekształcenie tej sali, w miejsce skupiające historię alumnów i przyjaciół uczelni, rektorzy Adam Krętowski i Marcin Moniuszko przywieźli z Nashville (USA), gdzie uczestniczyli w VII Zjeździe Absolwentów i Przyjaciół AMB/UMB w Ameryce Północnej (2018 r.). W Stanach Zjednoczonych takie aule pamięci (choć często nawet całe budynki poświęcone absolwentom) są bardzo popularne.
- Mamy ponad 30 tys. absolwentów. Wiele z tych osób osiągnęło sukces zawodowy, mają niesamowite osiągnięcia czy pasje, a o tych osobach często niewiele wiemy. Dlatego powstał pomysł stworzenia takiego miejsca, w którym o tym wszystkim będzie się można dowiedzieć - powiedział rektor prof. Adam Krętowski, który uczestniczył w otwarciu Aula Nobilium.
Historia
Historycznie to dawna sypialnia królewska. W XVIII wieku Jan Klemens Branicki gościł w niej królów polskich, m.in. Augusta II, Augusta III, czy Stanisława Augusta Poniatowskiego. Pałac miał wówczas 115 apartamentów paradnych, a te najznakomitsze znajdowały się właśnie na I piętrze w korpusie głównym.
W tamtym okresie Białystok nie znajdował się jak obecnie na wschodzie kraju, lokował się raczej w jego centrum. To właśnie dlatego, w drodze na obrady parlamentu w Grodnie, zajeżdżali tu nobliwi goście. A że Branicki też miał ochotę być królem Polski, dlatego jego pałac też musiał sięgnąć tych aspiracji. Już w XVIII wieku był określany mianem polskiego Wersalu lub też hotelem koronowanych głów.
Dr Magdalena Muskała, kierownik Muzeum Historii Medycyny i Farmacji UMB: - Pomieszczenia na pierwszym piętrze pałacu zostały tak ukształtowane, by spełniały przestrzeń ceremonialną. Aby dostać się do sypialni królewskiej, która pełniła też rolę gabinetu audiencyjnego, trzeba było przejść przez szereg apartamentów. W zależności od rangi gościa i jego wizyty, ta liczba komnat do przejścia była zwiększana. To właśnie w sypialni królewskiej podejmowano najważniejsze decyzje.
5 zł Pałacem Branickich 18 listopada Narodowy Bank Polski wprowadził do obiegu monetę okolicznościową o nominale 5 zł z serii „Odkryj Polskę” - „Pałac Branickich w Białymstoku”. Uroczystość ta miała miejsce w Aula Magna Pałacu Branickich, podczas Europejskiego Dnia Dziedzictwa Akademickiego, a także przy okazji otwarcia Aula Nobilium. Moneta - podobnie jak normalna pięciozłotówka - składa się z dwóch części. Jej pierścień jest wykonany z miedzioniklu (MN25), a rdzeń z brązu (CuAl6Ni2). Jej średnica wynosi 24 mm, a waga - 6,54 g. Brzeg monety jest moletowany nieregularnie; na boku ośmiokrotnie powtórzony jest napis: NBP, co drugi odwrócony o 180 stopni, rozdzielony gwiazdkami. Nakład - 1,2 mln sztuk. Wizerunek Pałacu Branickich użyty do zaprojektowania monety pochodzi ze zdjęcia Rafała Muskały. Projektant monety: Dobrochna Surajewska. |
Odbudowa
Historia bardzo okrutnie obeszła się z tym miejscem. W XIX wieku zlikwidowano gabinet królewski, zabrano wszelkie ozdoby i stworzono tu jedną z sal Instytutu Panien Szlacheckich. Podczas II wojny światowej sala praktycznie w całości została zniszczona.
Z inwentarza Branickiego - na którym opierano się odtwarzając pomieszczenie - wynika, że pokój miał białą boazerię z pozłacanymi listwami, posadzkę dębową, łóżko podwójne z kotarą, wielki tron, a ściany obite były adamaszkiem w kolorze karmazynowym. Na ścianie wisiało lustro o sześciu taflach.
- Chcemy, by to pomieszczenie spajało ze sobą historię i nowoczesność. To, czego byliśmy pewni, odtworzyliśmy, to, do czego nie mieliśmy pewności, będzie miało charakter nowoczesny - tłumaczyła podczas uroczystości dr Muskała.
Skala wojennych zniszczeń pomieszczenia nie dawała wielkich nadziei na odnalezienie oryginalnych artefaktów. Mimo to w niszy pieca udało się odnaleźć malowidła z XVIII wieku oraz fragmenty marmurowej posadzki z tego okresu.
Do zakończenia prac pozostało wyposażenie sali, odtworzenie płyty kominowej z herbem Branickich i ustawienie w centralnym miejscu kiosku multimedialnego. To właśnie w nim, oraz znajdującym się na jednej ze ścian wielkim monitorze, będzie wyświetlana historia absolwentów naszej uczelni, ale też osób, które zasłużyły się dla pałacu, miasta i kraju.
Na razie z uwagi na obostrzenia epidemiologiczne Aula Nobilium jest zamknięta (jak cały Pałac Branickich) dla zwiedzających.
Wojciech Więcko