190 absolwentów kierunku lekarskiego (rocznik 2021) odebrało dyplomy zakończenia studiów. W uroczystości wzięła udział światowej sławy chirurg i transplantolog prof. Maria Siemionow z University of Chicago.
7 października, dzień przed oficjalna inauguracją nowego roku akademickiego na UMB, Aula Magna Pałacu Branickich wypełniła się po brzegi specjalnymi gośćmi –absolwentami kierunku lekarskiego. Z powodu obostrzeń sanitarnych, tylko oni mogli wziąć udział w uroczystości. Ich bliscy transmisję z wydarzenia mogli śledzić na żywo w internecie.
- Kiedy rozpoczynaliście studia sześć lat temu, pewnie nikt z was nie zdawał sobie sprawy, że miną one tak szybko, że te sześć lat minie nie wiadomo kiedy – przemawiała do zebranych prof. Irina Kowalska, Dziekan Wydziału Lekarskiego z Oddziałem Stomatologii i Oddziałem Nauczania w Języku Angielskim.
I dodała: - Zawsze się zastanawiam czego życzyć młodym lekarzom u progu ich kariery zawodowej? Co tak naprawdę stanowi o tym, że stajemy się dobrymi lekarzami? Wydaje mi się, że ważna jest wytrwałość w dążeniu do celu, podejmowanie wyzwań i dokonywanie wyborów. Zdobyliście wykształcenie, które otwiera przed Wami wiele możliwości. Ja postrzegam wykonywanie tego zawodu jako ogromny obowiązek, odpowiedzialność, ale także przywilej.
Podkreśliła, że studia kończy dobry rocznik. Na Lekarskim Egzaminie Końcowym byli drudzy w kraju, z wynikiem 165,7 punktu (średnia krajowa – 161,5 pkt.). Za to indywidualnie najlepiej w całej Polsce wypadł na LEK-u lek. Konrad Trzciński. Z resztą to także on zdobył dwie najbardziej prestiżowe nagrody przyznawane absolwentom UMB: nagrodę im. prof. Jakuba Chlebowskiego za uzyskanie najwyższej średniej z całego okresu studiów (4,76) oraz dyplom rektora UMB (za przekroczenie średniej 4,75 z całego okresu studiów).
Prof. Maria Siemionow życzyła absolwentom sukcesów, ale też podkreśliła, by zawsze pamiętali skąd wyszli, gdzie są ich korzenie. - Zawód lekarza polega na niesieniu dobra pacjentowi, ale też odpowiedzialności za podjęte decyzje. Pamiętajcie, aby w erze internetu nie zapominać o dokształcaniu się, bo czasami nasi pacjenci wiedzą więcej od nas - zażartowała.
Prof. Marcin Moniuszko, Prorektor ds. Nauki i Rozwoju UMB: - Jest na tym świecie wiele pięknych zawodów, lepiej i mniej płatnych. Umówmy się, kierunek który kończycie, to była najlepsza decyzja jaką mogliście podjąć. Serdecznie Wam gratuluję. Zawód lekarza jest naprawdę wyjątkowy, przy całym szacunku dla innych zawodów i wysiłku innych osób. Macie niesamowitą profesję i macie do zrealizowania fantastyczne powołanie. Życzę Wam, żeby nie przygniotły Was codzienne problemy, mierzenie się z biurokracją, czasami z pewnymi niesprawiedliwościami ze strony pacjentów. Chcę żebyście pamiętali, że ten zawód to coś naprawdę niesamowitego.
Na Podlasiu (wg. statystyk Okręgowej Izby Lekarskiej w Białymstoku) jest ok. 7 tys. lekarzy (wliczając w to lekarzy-dentystów). Zapotrzebowanie na pracę specjalistów jest ogromne. Nawet podczas swoich wystąpień, czy to prorektor prof. Moniuszko, czy prodziekan prof. Anna Wasilewska (Dyrektor UDSK w Białymstoku), zachęcali by tegoroczni absolwenci, planując już swoją karierę zawodową, uwzględnili w niej właśnie ich jednostki.
Kończąc studia lekarskie, ich absolwenci otrzymują ograniczone prawo do wykonywania zawodu lekarza. Po tym jak zaliczą 13-miesięczny staż, zyskają pełne uprawnienia do wykonywania tego zawodu.
bdc
Prof. Jakub Chlebowski to trzeci rektor w historii Akademii Medycznej w Białymstoku (1959-1962). Świetny lekarz i organizator. To za jego rządów do kalendarza akademickiego wprowadzono Juwenalia. 17 lat kierował Kliniką Chorób Wewnętrznych.
W historii Uczelni to jednak tragiczna postać. W 1968 r. na skutek „wydarzeń marcowych” [nagonka na osoby pochodzenia żydowskiego - red.], został fałszywie oskarżany o działalność na szkodę Polski i Uczelni, na skutek czego musiał wyjechać z kraju z całą rodziną do Izraela. W Tel Awiwie został zatrudniony w Klinice Endokrynologicznej uniwersyteckiego szpitala Beilinson. Pracował niedługo, gdyż 25 stycznia 1969 roku zginął w wypadku samochodowym.
28 kwietnia 1990 roku Senat AMB jednomyślnie zajął negatywne stanowisko wobec decyzji krzywdzących i zrehabilitował prof. J. Chlebowskiego. Podjęto wówczas uchwałę o nadaniu imienia Profesora sali wykładowej w szpitalu klinicznym, a od 2004 roku córka prof. Chlebowskiego - dr Irena Bennett - jest fundatorką corocznej nagrody Jego imienia (oprócz dyplomu jest to 2 tys. dolarów australijskich).