Rząd Ekwadoru poszukuje pięciu tysięcy naukowców z całego świata, którzy zechcą w tym kraju przeprowadzić swoje badania naukowe – to najważniejsze założenie programu „Prometeo”, o którym opowiedział w Białymstoku Jego Ekscelencja Fabián Valdivieso, Ambasador Ekwadoru w Polsce.
Ambasador został zaproszony na spotkanie Kolegium Środowiskowego Rektorów Uczelni Wyższych w Białymstoku. Te odbyło się w poniedziałek (18.03) w Auli Magna Pałacu Branickich. Gospodarzem spotkania był prof. Jacek Nikliński, rektor UMB i jednocześnie przewodniczący Kolegium.
Jak podczas swojej prezentacji powiedział ambasador Valdivieso, Ekwador przechodzi właśnie poważną reformę szkolnictwa wyższego. Spośród kilku jej etapów, jest też taki, który zakłada zaproszenie do Ameryki Południowej grupy zagranicznych naukowców. Ci realizując w tym kraju swoje projekty badawcze, pośrednio mają rozwijać potencjał naukowy kraju i podnieść poziom nauczania.
- Rząd chce by Ekwador do 2020 roku ewaluował w kierunku kraju, którego społeczeństwo będzie oparte na wiedzy. A by osiągnąć ten cel, niezbędny jest rozwój technologii - mówił do zebranych ambasador Fabián Valdivieso.
Eksport Ekwadoru to głównie sprzedaż produktów pierwotnych, import – to sprowadzanie drogich technologii. Dlatego tak bardzo władzom tego kraju zależy na odwróceniu tej tendencji.
Chętnym do odbycia stażu w Ekwadorze zasadzie stawia się w zasadzie jeden wymóg: zaproponowane badania muszą się przekładać się na wzrost potencjału technologicznego kraju. Jednak co ważne, to nie muszą być stricte badania techniczne. Mogą być także takie dotyczące biologii (ambasador podkreślał w tym względzie potencjał wysp Galapagos), czy zasobów naturalnych Ekwadoru, albo zupełnie innych dziedzin. Projekt naukowy można zgłosić samemu, ale można też przystąpić do prac badawczych zespołu, opracowującego zadanie zaproponowane przez kogoś innego (informacje w ambasadzie Ekwadoru w Warszawie).
Z innych wymogów: kandydat musi mieć co najmniej tytuł doktora i udokumentowany dorobek naukowy. Jednak w szczególnych przypadkach, jeżeli przedstawiony projekt będzie ciekawy, to nie będzie to wymóg obligatoryjny. Badania powinny się odbyć w okresie 4-12 miesięcy (ale to też nie jest ścisły wymóg). Jest obowiązek posługiwania się językiem hiszpańskim lub angielskim.
- Jesteśmy otwarci na naukowców z całego świata – zapewnia ambasador.
W zamian rząd Ekwadoru gwarantuje pensję w na poziomie 4-6 tys. dolarów, opłaci bilety lotnicze i przez pół roku mieszkanie, a także ubezpieczenie i pokryje do ustalonych progów koszty działalności naukowej na miejscu (sprzęt badawczy jest zapewniony).
Rekrutacja do projektu składa się z trzech etapów: * zgłoszenie (za pośrednictwem ambasady w Warszawie); * weryfikacja aplikacji i jednoczesne poszukiwanie instytucji w Ekwadorze zainteresowanej proponowanymi badaniami; * techniczne ustalenie co do szczegółów wyjazdu i sam wyjazd (na miejscu, badacz otrzyma wsparcie asystenta, który pomoże w załatwieniu spraw organizacyjnych).
Program „Prometeo” ma trwać do 2015 r. Skorzystało z niego już ok. 250 naukowców (najwięcej z USA i Holandii).
W ramach innego programu naukowego rząd Ekwadoru zamierza wysyłać do krajów europejskich swoich studentów. W latach 80-tych w Polsce studiowało ok. 200 Ekwadorczyków, obecnie jest ich mniej niż 20.
bdc