Patrząc na sport akademicki przez pryzmat olimpiady UMB, trzeba powiedzieć, że „medyk” siatkówką stoi. Tylu zawodników, tylu kibiców i tak zażartej walki dawno nie było.
Olimpiada to cztery sportowe dni (13-17 listopada), trzy dyscypliny i jedno wydarzenie specjalne. Co ważne, zawody są zarówno dla pań, jak i panów (nawet w piłkę nożną grały dziewczyny).
Rywalizacja
Na pierwszy ogień poszła koszykówka. Zgłosiły się trzy ekipy: FC OMICS z rektorem Adamem Krętowskim w składzie i najliczniejszym fanklubem kibiców (kapitan Michał Ciborowski), „Czwarte miejsce” (drużyna studencka, kapitan Anna Krętowska) oraz zaprzyjaźniona ekipa z Politechniki Białostockiej (naukowo i sportowo wystawili najmocniejszy skład z dziekanem Wydziału Informatycznego dr hab. inż. Markiem Krętowskim, czy prodziekanem Wydziału Zarządzania dr Łukaszem Nazarko; kapitan Dawid Szczerbiński). UMB okazało się bardzo gościnne, dzięki czemu zwyciężyli „inżynierowie” (oddając sprawiedliwość byli naprawdę o klasę lepsi od konkurencji). Na drugim miejscu uplasowało się „Czwarte miejsce”, na trzecim FC OMNICS.
Prawdziwe emocje rozpoczęły się drugiego dnia: siatkówka. Zgłosiło się 14 ekip, które zostały podzielone na dwie grupy. Rywalizacja była tak zacięta, że zawody zakończyły się tuż przed północą (drużyny nie chciały przekładać rywalizacji na kolejny dzień). Kolejność ostateczna: 1 miejsce - Statyści (kapitan Karolina Dobrzycka), 2 miejsce - Kadra UMB (kapitan Robert Milewski), 3 miejsce - Szatany Boiska (kapitan Agnieszka Dąbrowska), 4 miejsce - Ósemka UMB (kapitan Krzysztof Andrzejewski). Poza tym zagrali jeszcze: FC OMICS (kapitan Michał Ciborowski), Koko Dżambo (kapitan Rafał Kuderski), Ostre Dziki (kapitan Norbert Kirejczyk), Ostre Dziki II (kapitan Michał Kostro), Smaczniutkie Pyrki (kapitan Piotr Wądołkowski), Trzeba było potrenować (kapitan Kamil Chrościński), Trzustka Wspaniała (kapitan Krzysztof Drygalski), Wesołe Ząbki PTSS (kapitan Kacper Gałan), Wirująca pięta (kapitan Natalia Rynkowska), Z`Vikings (kapitan Ane Oveland).
Trzeci i czwarty dzień należał do futsalu. Zgłosiło się dziesięć ekip. Pierwszego dnia rozegrano eliminacje, drugiego finały. To najbardziej zacięte zawody. Choć to tylko zabawa, to nikt tu nie odstawiał nogi. Ostatecznie mistrzami okazał się zespół Oczopląsy (kapitan Radek Kisiel), kolejne miejsca zajmowali: II miejsce: FC Zwykła Klepa (kapitan Michał Szczęch), III miejsce: FC Turbożółwie (kapitan Michał Marciniak), IV miejsce: Czwarty raz (kapitan Michał Sankowski), pozostałe miejsca: FC Cinderella (kapitan Paweł Jankowski), FC PE (kapitan Michał Turowski), Soccer Białystok (kapitan Saeid Abdelrazek), Lekarski III rok (kapitan Krzysztof Gan), XYZ (kapitan Bartosz Jechanowski), Z'Vikings (kapitan Karl-Petter Holten).
Rektor kontra studenci
Wydarzeniem specjalnym turnieju był mecz piłkarski pomiędzy drużyną rektora Krętowskiego, a studentami z organizacji uczelnianych.
W ekipie rektorskiej, prócz rektora Krętowskiego (obrona) byli: prorektor Janusz Dzięcioł (obrona), prorektor Marcin Moniuszko (bramka), były dziekan Wydziału Farmaceutycznego Jerzy Pałka (obrona), prodziekan Wydziału Lekarskiego Anna Moniuszko (atak) plus doktoranci, i w strefie kibicowskiej dziekan Irena Kowalska i prorektor Adrian Chabowski. Ze strony studentów grali przedstawiciele organizacji studenckich.
Nie ma co się oszukiwać, faworytami byli studenci. Ekipa rektorska obawiała się o swoje braki kondycyjne i techniczne (prorektor Dzięcioł zagrał pierwszy swój mecz od 20 lat). Przez cały mecz żacy mieli przewagę i sporo okazji strzeleckich. To że w regulaminowym czasie gry było 0:0 to efekt świetnej postawy w bramce prorektora Moniuszki i bardzo defensywnego ustawienia ekipy rektorskiej. Szanse na bramki drużyna rektora miała głównie z kontry i po strzałach ze stałych fragmentów gry (kilka razy kąśliwie uderzał rektor Krętowski).
Karne to była loteria. W zasadzie o zwycięstwie przesądził strzał, w którym piłka odbiła się od poprzeczki, potem od pleców prorektora Moniuszki i wpadła do bramki. Jednak wynik był mniej istotny. Rektor Krętowski już zapowiedział rewanż za rok.
bdc