Majowe klimatyMaj - miesiąc generalnie niedoceniany, choć i momentami przeceniany. Każdy z nas ma skojarzenia majowe, w większości pewnie jednak przyjemne, pachnące, słoneczne. | Prof. Adam Czesław Dobrońskiod prawie 40 lat zajmuje się historią Białegostoku i regionu. Jest autorem licznych publikacji naukowych, redaktorem historycznych rubryk prasowych. Przywrócił Białemustokowi pamięć o Prezydencie RP Ryszardzie Kaczorowskim | |
Oszukany do już oszukanychTa plaga miała się dobrze bez względu na czas i miejsce. W każdym systemie nie brakowało i nie brakuje oszustów, ale i naiwnych także. | Gawęda o strachachCzłowiek musi się ponoć czegoś bać. Nie tak okrutnie, by go strach sparaliżował, ale na tyle poważnie, by pamiętał, że nie żyje w raju, niekoniecznie jest ulubieńcem bogów i bożyszczem tłumów. | |
Lwowskie klimatyCzęsto, no może dość często, odwołujemy się do obyczajów wileńskich, ewentualnie grodzieńskich. Bo tam nam blisko. | Cmentarz - kirkut - mizarCzy godzi się w periodyku wydawanym przez Uniwersytet Medyczny pisać o cmentarzach? Nie mam wątpliwości, że tak i wcale nie w opozycji do misji ratowania życia ludzkiego. Bo jednak przychodzi taki moment, że odchodzimy na zawsze z tego padołu łez, ale i szczęścia. | |
Dywagacje pomnikoweUprzedzam P.T. Czytelników, że słowo dywagacje oznacza wywody odbiegające od głównego tematu. Mogą one upodabniać się i do ględzenia, czego postaram się uniknąć. | ||
Świętujemy pięćsetlecie województwa podlaskiego, a w następnym roku kolejny jubileusz, tym razem skromniejszy, bo piętnastolecia województwa podlaskiego.
Na pytanie o króla najbardziej podlaskiego odpowiedź wydaje się być prosta, ale w naszych dziejach ojczystych nawet wszystko co oczywiste, bywa kontestowane
Przed miesiącem napisałem o wielkich królach i tamten odcinek zakończyłem na Stefanie Batorym oraz okolicznościach jego śmierci (miał za wielu lekarzy?).
Krótki przegląd Królewskich Mości Rzeczypospolitej chcę zakończyć „karetą”. W tym przypadku będzie jednak czwórka szulerska, bo z jednym niedoszłym królem, a każdy inszego pokroju.
Zaiste powiadam wam, że trudno jest ocenić postacie wpisane w historię. Niektóre z owych person miały tylko swoje przysłowiowe pięć minut, często jako wynik przypadku, a nie znojnej pracy lub talentów na miarę Mount Everestu.