1 stycznia 1999 roku dwie stolice województw stały się miastami powiatowymi. To Łomża i Suwałki. Taka była ponoć potrzeba i racja.
Pozostały nam jeszcze do przepatrzenia dwa duże miasta, które niejako dołączono do obecnego województwa podlaskiego obniżając przy tej okazji ich status.
Przeczytaj jeszcze: Łomża u boku Białegostoku (cześć 2)
Mazowsze Północno-Wschodnie
W początkach państwa polskiego były to tereny pokryte w bardzo dużej części lasami. Osadnictwo posuwało się głównie wzdłuż rzek, zwłaszcza Bugiem i Narwią, tak powstał przy ujściu Pisy książęcy gród Nowogród. Najazdy jaćwieskie i litewskie - te ostatnie zwłaszcza na przełomie lat 50. i 60. XIII w. - zniszczyły w dużej mierze efekty pierwszej fali osadniczej, czego dowodem los Starej Łomży. Nowy etap intensywnego osadnictwa rozpoczął się po 1385 r., powstawały miasta i wsie, kurczyły się obszary leśne. Łomża w 1400 r. odnotowana została w księgach już jako civitas (większe miasto), ale prawo chełmińskie uzyskała 15 czerwca 1418 r. (zbliża się jubileusz 600-lecia). Przez cały niemal XV w. rywalizowała z Nowogrodem i współpracowała z Wizną, która bohatersko trwała na północno-wschodnich rubieżach Mazowsza. W roli regionalnego władcy budowniczego - na wzór króla Kazimierza Wielkiego - wystąpił książę Janusz I Starszy. Główną siłą sprawczą było natomiast drobne rycerstwo mazowieckie, którego obecność odnotowano już w epoce pierwszych Piastów pod Grodnem i pod Drohiczynem. To ono „wlewało” się od zachodu na późniejsze Podlasie, w części upodabniając te ziemie do swych rodzinnych. Zmieniali się władcy, próby zawładnięcia terytoriami mazowieckimi czynili Krzyżacy, skuteczniejsi od nich byli książęta litewscy, ale decydujące znaczenie miało osadnictwo. To drobna szlachta stała się „znakiem firmowym” Mazowsza Północno-Wschodniego, na które ostatecznie złożyły się trzy ziemie: łomżyńska, nurska i wiska. „Liczna szlachta mazowiecka przemieniła w wieku XIV, XV i XVI, jak mamy tego liczne dowody, Ziemię Łomżyńską z dzikiej i leśnej krainy na rolniczą, karczując bory powiększej części własną ręką, bo poddanych albo wcale nie miewała, albo bardzo mało” (Z. Gloger, „Dawna Ziemia Łomżyńska”).
Ziemia Łomżyńska
W 1563 r. omal nie doszło za sprawą królowej Anny Jagiellonki do zwołania w Łomży sejmu |
Nie powstało wprawdzie województwo łomżyńskie, ale mocną pozycję zdobyła ziemia łomżyńska (do 1554 r. znana jako nowogrodzka). Liczyła około 4260 km2 i była pod tym względem największa wśród 10 ziem województwa mazowieckiego. Składała się z 4 powiatów (kolneńskiego, łomżyńskiego, ostrołęckiego, zambrowskiego) oraz starostw i leśnictwa. Łomża przyciągała ponadto mieszkańców ziem sąsiednich: wiskiej (tu również Piątnica), bielskiej z woj. trockiego, a od 1513 r. z woj. podlaskiego (Goniądz, Rajgród), także podlaskiej ziemi drohickiej (Ciechanowiec, Wysokie), nurskiej (Nur, Andrzejewo), różańskiej i ciechanowskiej. Zygmunt Gloger i Oskar Kolberg używali pojęcia Mazowsze Łomżyńskie z granicą aż po Suraż i rzekę Nurzec. Jednocześnie zwracano uwagę na odmienności powiatu ostrołęckiego, jako najbardziej chłopskiego, słabo zaludnionego, bo z Zagajnicą (Puszczą Zieloną), późniejszym królestwem Kurpiów. Powiat kolneński przylegał do Prus, które z Zakonnych zmieniły się po sekularyzacji Zakonu Krzyżackiego na Książęce, o po oddaniu się w lenno królowi Zygmuntowi I Staremu - na Królewskie. Ziemie popruskie intensywnie zasiedlali Mazowszanie, stąd zmiana nazwy krainy na Mazury, a granica stała się wedle słów Adama Chętnika tylko „rowem granicznym”. Powiat zambrowski objął teren dawnej wsi Łętowo z pasmem wzniesień Czerwony Bór, był najbardziej związany z Podlasiem.
Z upływem wieków określenie Ziemia Łomżyńska nabrało szerszego znaczenia. Wprawdzie na samodzielność wybiła się Ostrołęka, ale do Łomży ciążyły coraz bardziej między innymi Szczuczyn, Wysokie Mazowieckie, nawet Ostrów Mazowiecka. Obecnie Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej ma oddziały w całej Polsce (także w Białymstoku) i wydaje rocznik „Ziemia Łomżyńska (ukazało się 10 tomów).
Łomża
Miasto o tej nazwie chlubi się pięknym położeniem nad Narwią (pulwy - łąki nadrzeczne), bogatą siecią dróg (kolej się „skończyła”), zabytkową zabudową w śródmieściu. Uchodzi za sentymentalne, odwołujące się do przeszłości, kultywuje legendy, a jedna z nich ma za bohatera jelenia, który „wskoczył do łomżyńskiego herbu”. Kolejna powiązała Jaśka Grajka z królową Boną, bardzo tu szanowaną, z przypisaną Włoszce Górą Zamkową. Gród stał się ważnym ośrodkiem handlu zbożem, zyskał znaczenie jako przeprawa. W XVI w. Łomża nie ustępowała innym dużym miastom mazowieckim wyglądem zewnętrznym, poziomem życia i zamożnością mieszkańców. Było to wówczas i centrum gospodarcze, i administracyjne, od 1614 r. z kolegium dla młodzieży szlacheckiej. Na przełomie stuleci XVI i XVII miasto z przedmieściami ubogacało 7 kościołów. Goszczono w nim głowy koronowane, a w 1563 r. omal nie doszło za sprawą królowej Anny Jagiellonki do zwołania w Łomży sejmu. Rozważano i możliwość odbywania tu wolnych elekcji. Zwłaszcza w drugiej połowie XVI i początkach XVII w. Łomżę można uznać za stolicę makroregionu. Do dopełnienia świetności brakowało murów miejskich, bo usypano tylko wały, w których prawdopodobnie znajdowały się dwie bramy zamykane na noc.
Donata Godlewska („księżna łomżyńska”) podała w monografii wiele innych dowodów wielkości rodzinnego miasta. Domów w 1564 r. było 548 (w Ostrołęce 334), a w nich 3,3 tys. mieszkańców (w woj. mazowieckim więcej miały tylko Warszawa i Przasnysz), rzemieślników co najmniej 230, rozkwitała produkcja sukna (i czapek), pracowały młyny (7-8), stało 5 spichrzy i cumowało w porcie wiele szkut, którymi spławiano zboże do Gdańska. Dodajmy również dwa szpitale (szpitaliki) przy kościołach św. Michała i św. Ducha. Po prawdzie jednak, oba były w kiepskim stanie i dopiero w 1663 r. wyświęcono murowany, obszerny szpital przy ul. Farnej z hasłem „Res sacra aeger” (Chory rzeczą święta).
Wojny i zamieszki wewnętrzne, m.in. na tle nadużyć popełnianych przez starostów, kryzys drobnej szlachty, inne jeszcze przyczyny zawęziły zasięg oddziaływania Łomży. Uwidocznił się wówczas również problem kurpiowski. Ożywienie, widoczne w ostatnich latach panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego, nie zmieniło w zasadniczy sposób sytuacji, trwało zbyt krótko. Skończyło się wraz z powstaniem kościuszkowskim, które można postrzegać i jako okazję do potwierdzenia przez mieszkańców bojowego stanu ducha, i gotowości do ofiar pro publico bono.
Departament
Wydarzeniem wielkiej wagi dla Łomży stały się dwa kolejne powstania narodowe, listopadowe (witano serdecznie wojska polskie) i styczniowe (doznano upokorzeń ze strony satrapów carskich, opłakiwano straconych i zabitych) |
Po 1795 r. Łomżyńskie znalazło się w departamencie białostockim prowincji Prusy Nowo-Wschodnie, po raz pierwszy miało zaznać dobrodziejstw i mankamentów związku z miastem nad Białką. Władztwo pruskie trwało jednak krótko, w 1807 r. Białystok został podporządkowany Rosji, za to Łomża zaznała łaskawości losu, bo awansowała na stolicę departamentu w Księstwie Warszawskim. Departament był bardzo rozciągnięty, sięgał pod Kowno, zawierał w swych granicach powiaty litewskie i Suwałki. Chwycili się tej szansy dziejowej łomżanie, którzy - jak pisał Leon Rzeczniowski - „z wielką uroczystością” wprowadzili do miasta prefekta. Rajmund Rembieliński, właściciel dóbr Jedwabne, został prezesem Rady Administracyjnej Departamentu Łomżyńskiego, tłum wojska i mieszkańców oczekiwał przed siedzibą władz na zawieszenia godła państwowego. W farze łomżyńskiej odbywały się sesje sejmiku, przybyło zajazdów i oberży, zaczęto drukować „Dziennik Departamentowy Łomżyński”. Najpierw z wielkim zapałem, potem i nie tając skarg prowadzono werbunek do armii, gromadzono dla wojska zapasy prowiantowe. 9 grudnia 1812 r. zatrzymał się w Łomży na nocleg cesarz Napoleon (pod przybranym nazwiskiem), wypił ulubione wino madera, pożywił się. Dokuczliwe dla miasta stały się bandy maruderów oraz zwycięskie wojska rosyjskie.
Czas departamentowy minął szybko, jako sen. Utrwalił się jednak w pamięci zbiorowej łomżan, dodawał sił w latach trudnych. Potwierdziła się zapowiedź ukazana na transparencie wywieszonym w Łomży 15 sierpnia 1812 r., czyli w dzień imienin Napoleona: „Czas wszystko zniszczy, ogień się wypali/ Wdzięczność dla Dobroczyńcy czas jeszcze ustali”.
W 1815 r. w Królestwie Polskim miejsce departamentu łomżyńskiego zajęło województwo augustowskie (z siedzibą władz w Suwałkach), co tłumaczono koniecznością centralnego umieszczenia stolicy. Żałowano powszechnie, że z racji na przepisy prawne Rajmund Rembieliński stał się prezesem Komisji Województwa Mazowieckiego (a nie Augustowskiego), a wkrótce i twórcą („ojcem”) fabrycznej Łodzi.
Obwód i powiat
W autonomicznym Królestwie Polskim nie udały się próby uprzemysłowienia Łomży, teraz tylko centrum jednego z pięciu obwodów. Słabł ruch na Narwi (nie pomogła budowa Kanału Augustowskiego), postępowała degradacja drobnej szlachty, region tracił dystans do ziem centralnych Królestwa, nabierał cech peryferyjnych. Postępowała dezintegracja Łomżyńskiego, do czego przyczyniła się dyskryminacja drobnej szlachty. Łomża w 1827 r. liczyła 3,2 tys. mieszkańców i tylko 340 domów, znacznie mniej niż w okresie „złotego wieku”, ponad dwukrotnie więcej niż Białystok. Od głębszego regresu uchronił miasto Trakt Kowieński wiodący od Warszawy do Petersburga. Najdłużej przetrwała sława szkół, w 1817 r. zainaugurowano pracę Szkoły Wojewódzkiej, w niej znalazł dogodne warunki do badań naukowych Jakub Ignacy Waga (1800-1872), botanik, autor „Flory polskiej”. Z tej rodziny zasłynął również Antoni Stanisław Waga (1799-1890, zoolog) i syn Jakuba - Władysław (1836-1865), jeden „… ze zdolniejszych poetów narodowych”, powstaniec styczniowy, który zmarł młodo w Pizie. Pamięta się też w Łomży o zasługach Feliksa Bernatowicza (napisał w Łomży powieść historyczną „Pojata, córka Lezdejki”) i ks. Jakuba Falkowskiego (założyciel Instytutu Głuchoniemych w Warszawie nauczał w Łomży). Odnotujmy i rozwój szpitali, Czesław Brodzicki naliczył ich w latach 30-40. XIX wieku cztery: nowy obwodowy św. Ducha (powstał dzięki ofiarności obywateli, którzy zakupili folwark), żydowski, lazaret więzienny i lazaret wojskowy,
Wydarzeniem wielkiej wagi dla Łomży stały się dwa kolejne powstania narodowe, listopadowe (witano serdecznie wojska polskie) i styczniowe (doznano upokorzeń ze strony satrapów carskich, opłakiwano straconych i zabitych).
Gubernia
Kolejny renesans miasta Łomży poprzedził powstanie 1863 roku i reformę administracyjną 1866 r., a był rezultatem głównie sił miejscowych. Z podziału guberni augustowskiej powstały suwalska i łomżyńska, ta druga z powiatami: kolneńskim, łomżyńskim, makowskim, mazowieckim (Wysokie Maz., Tykocin), ostrowskim, ostrołęckim, szczuczyńskim (z Grajewem), a do 1893 r. i pułtuskim. Liczyła około 10,5 tys. km2, czyli o połowę więcej niż województwo łomżyńskie z lat 1975-1998. Gubernia dziedziczyła wiele dużo cech specyficznych staropolskiego Łomżyńskiego, w tym gęstą siatkę zaścianków asanów (w tej statystyce powiaty mazowiecki i łomżyński przewodziły w całym Królestwie), mocne parafie, gimnazja o wysokim poziomie, ofiarną, choć niezbyt liczną, inteligencję („obywatele”). Słabą stroną był niedorozwój infrastruktury i zapóźnienia gospodarcze, brak kapitałów. Burzliwe wydarzenia lat 1905-1907 r. były tu jednak bardziej czwartym powstaniem narodowowyzwoleńczym niż pierwszą rewolucją.
To zadziwiające, jak gubernia carska potrafiła wygenerować silne środowiska („matecznik”) narodowej demokracji i jak w cieniu garnizonów rosyjskich wyrosło pokolenie, które podjęło walkę o niepodległość (gimnazjaliści, harcerze, członkowie Polskiej Organizacji Wojskowej). Liderzy carscy grzmieli na alarm, że zamiast planowanej rusyfikacji zachodzi w Łomżyńskiem polonizacja przybyszów z Cesarstwa. Pewnie, dlatego, że raz jeszcze duch zatriumfował w Łomży i regionie nad materią, strukturami władzy, rygorami. Jak inaczej wytłumaczyć można fakt, że z rosyjskiego gimnazjum łomżyńskiego wyszli najbardziej znani do dziś łomżyniacy z Bogdanem Winiarskim na czele, prezesem Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości z siedzibą w Hadze? Ponoć udział w tym miały tajemne fluidy unoszące się w zaułkach łomżyńskich, a na pewno rody i rodziny łomżyńskie. Paradoksalnie arcymazowiecka, staropolska Łomża zawdzięczała silny rozwój decyzji carskiej o powołaniu guberni i był to (po wykluczenie pow. pułtuskiego) autentyczny region.
Darujcie Państwo, że popadam w rozrzewnienie, ale moi prapradziadkowie siedzieli pod Wizną, dziadek stawał do poboru wojskowego w Piątnicy, ojciec kończył szkołę w Łomży, a i w mój biogram na różne sposoby wpisało się dumne miasto nad Narwią. Powrócę do jego najnowszych dziejów za miesiąc. A na zakończenie rzucę nieco prowokujące pytanie: Czy może Podlasiak wodzić się z mazowieckim Łomżyniakiem? Chyba, że jak młodszy brat ze starszym!
Adam Czesław Dobroński