O innowacyjności regionu decydują dwie sfery: naukowo-badawcza oraz przedsiębiorstw. Innowacje powstają przede wszystkim w tej pierwszej, jednak to ta druga stanowi o tym, że wdrażając osiągnięcia naukowców do praktyki, ci mogą się dalej rozwijać.
Uczelnia określana mianem uniwersytetu trzeciej generacji, to uczelnia, której pracownicy współpracują z przedsiębiorstwami
Przedsiębiorczość akademicka przełamuje schemat myślenia oparty na wyobrażeniu, że prowadzenie własnej firmy i próby komercyjne są sprzeczne z zasadami pracy badawczej. Czy wręcz nieetyczne. Uczelnia, w ramach której rozwija się przedsiębiorczość akademicka, odnosi z tego tytułu wielorakie korzyści. Przede wszystkim oferuje studentom, absolwentom i pracownikom bogatszy pakiet dydaktyczny oraz możliwość prowadzenia badań naukowych. Daje też okazję do wprowadzania swoich osiągnięć w życie. Coraz większy wpływ instytucji naukowych na rozwój gospodarki przyczynia się do wzrastającego zainteresowania przedsiębiorczością akademicką. Nowy model szkół wyższych poszerza funkcje dydaktyczne i badawcze uczelni o funkcje związane z wdrażaniem innowacji. Uczelnia określana mianem uniwersytetu trzeciej generacji, to uczelnia, której pracownicy współpracują z przedsiębiorstwami.
Atrakcyjny mechanizm komercjalizacji naukowego know-how pozwala zwielokrotnić korzyści czerpane przez naukowca odkrywcę oraz pozostałych partnerów naukowych i biznesowych przedsięwzięcia. Uruchomienie samego procesu sprzedaży osiągnięcia naukowego rozpoczyna działania związane z budowaniem modelu biznesowego danej technologii. W rezultacie coś, co ma potencjalną wartość, zostaje sprzedane, wyprodukowane, udostępnione lub użytkowane w celu osiągnięcia zysku lub wykreowania kapitału. Taki mechanizm działania jest korzystny dla wszystkich, zwłaszcza dla małych i średnich przedsiębiorstw. Te często nie posiadają własnego zaplecza badawczego, dlatego chętnie kupują gotowe rozwiązania naukowe. Oczekują przy tym propozycji innowacji wynikających z prowadzonych badań podstawowych. Dzięki temu firma taka mogłaby je zaadaptować do własnych celów.
Niektóre firmy są skłonne brać udział we wspólnych projektach w ramach grantów czy kompleksowych projektów badawczych. Decydują się na taki wariant współpracy, choć jest to dłuższa i bardziej ryzykowna droga do innowacji. W zamian będą jako pierwsi podejmować decyzje o komercjalizacji. To się przekłada na większy zysk niż w pierwszym wariancie.
Warto podkreślić, że możliwe są różne drogi wykorzystania wyników badań naukowych, także tych nie kończących się bezpośrednio gotowym innowacyjnym produktem. Nawet projekty mające wartość czysto naukową mogą mieć przełożenie na funkcjonowanie firm. Przykładem mogą być działania w zakresie oddziaływania różnych substancji chemicznych na żywe organizmy. Zdobytą wiedzę nie zawsze da się bezpośrednio sprzedać, ale uczony, który ją posiadł w wyniku realizacji projektu badawczego, może wystąpić w roli eksperta i przygotować opinię dla firmy na temat szkodliwości (bądź bezpieczeństwa) określonego produktu. Taka ekspertyza może być warunkiem komercjalizacji. Inną, niezwykle popularną drogą komercjalizacji wyników badań naukowych, jest sprzedaż licencji przedsiębiorcy po uprzednim opatentowaniu rezultatu i otrzymaniu świadectwa własności patentu.
Komercjalizowanie projektu badawczego to szczególna umiejętność, do której dochodzi się często metodą prób i błędów. Chociaż rośnie zaangażowanie we współpracę zarówno naukowców, jak i przedsiębiorców, to komercjalizacja nadal nie jest dostatecznie popularna. I nie ma jednego winnego, na którego można wszystko zrzucić. Tych barier jest więcej. Jednak najważniejsza z nich, wydaje się, że siedzi w samych naukowcach: to bariera psychologiczna. Ta zwyczajnie sprowadza się do chęci prowadzenia komercjalizacji tylko przez daną osobę, podczas gdy inni współpracownicy wolą inwestować swój czas w naukowy rozwój. Wszystko dlatego, że istnieje przekonanie, że umiejętności menedżerskie związane z komercjalizacją muszą być silną stroną pracownika naukowego. Wciąż pokutuje pogląd, że każdy powinien umieć zrobić wszystko. A to negatywnie odbija się na efektywności. Już dawno dowiedziono, że gwarantem skutecznej pracy zespołu jest jego zróżnicowanie pod względem kompetencyjnym. Tak by każdy jego członek posiadał najwyższe umiejętności w swojej dziedzinie. Co więcej, takie podejście gwarantuje też wysoki wskaźnik satysfakcji uczestników zespołu ze względu na poczucie, iż ich potencjał został dobrze wykorzystany.
Instytucje naukowe, świadome istnienia tych ograniczeń, starają się uprościć te zawiłości. Obecnie za proces administracyjny projektu badawczego oraz komercjalizację badań odpowiedzialne są stosowne działy uczelni, zaś pracownik naukowy może się koncentrować tylko na swojej pracy. To pozwala przezwyciężyć barierę kompetencyjną - każdy etap badania od przygotowania wniosku grantowego, pozyskania środków, zarządzania realizacją zadań badawczych, aż po ochronę uzyskanych wyników i ich komercjalizację - angażuje inne osoby. Oczywistym jest, że w takim wariancie nadal możliwa jest tzw. komercjalizacja bezpośrednia, polegająca na osobistym zaangażowaniu się twórcy w ten proces.
Na naszym uniwersytecie za koordynację wsparcia naukowców w procesie komercjalizacyjnym odpowiada Biuro ds. Ochrony Własności Intelektualnej i Transferu Technologii (BOWITT). Jego głównym celem jest organizacja szerokiej płaszczyzny kontaktów między światem nauki a biznesu, upowszechnianie osiągnięć naukowych i uczelnianej polityki komercjalizacji wyników badań oraz zarządzanie własnością intelektualną UMB. BOWITT prowadzi ponadto doradztwo w zakresie realizacji przedsięwzięć innowacyjnych - oceniając ich potencjał komercyjny oraz identyfikując potrzeby podmiotów gospodarczych. Pracownicy biura mają doświadczenie w organizowaniu spotkań z potencjalnymi inwestorami, z powodzeniem reprezentują naukowców oraz uczelnię, jako instytucję. Niezwykle ważnym aspektem działalności tego działu jest pomoc w pozyskiwaniu funduszy na przedwdrożeniowy etap badań, jak też wsparcie wiedzą na temat dostępnych programów pomocy publicznej dla przedsiębiorców. Wobec przedsiębiorców biuro ułatwia wykorzystanie bogatego zaplecza badawczego, jakim dysponuje uczelnia.
mgr Izabela Popławska
starszy referent ds. analiz BOWITT