No nie, w tym kraju nie da się już wytrzymać. Mówię ci, Jadźka, jak tak słucham tego, co się dzieje, to na serio myślę o emigracji. Premier wygląda na wypalonego, a ten Nowak i zegarki, to już, motyla noga, skandal. Jak to? Dlaczego wygląda na wypalonego?
Wszędzie tak mówią, więc pewnie prawda. I te autostrady takie niepodokańczane. Pokazali ostatnio ten most nad czeską granicą, he, he, po co taki most, a jeszcze i tego dokończyć nie potrafią. Tak, pamiętam, jak pojechaliśmy do Berlina autostradą. Co to ma do rzeczy? A widziałaś tam jakąś stację benzynową? Sama widzisz, niedoróbki i syf. Zresztą nieważne, przyniosłem te katalogi biur podróży, trzeba w końcu gdzieś pojechać na wakacje. No już dobrze, dobrze… Nie całuj tak, bo ci proteza wypadnie. Obiecałem na dziesiątą rocznicę ślubu, to w końcu trzeba pojechać.
Tak, wiem, którą mieliśmy ostatnio rocznicę. Skoro i ja wiem, i ty wiesz, to po co pytasz? Dobra, to gdzie jedziemy? Ooooo, nie. W Grecji teraz ciągle strajki, a ludzie ze śmietników wyjadają, sama w telewizji widziałaś. Mowy nie ma. Jaki Egipt, kobieto?! Widziałaś, co się tam teraz dzieje? Zamach stanu, ludzie na ulicach. W Turcji to samo, a szkoda, bo ponoć tam akurat ładnie jest. Jaka znowu Tunezja? Przecież tam dopiero się uspokoiło. W Hiszpanii i Portugalii drogo i kryzys. Na południe Francji w ogóle nie ma wycieczek. We Włoszech byłaś na pielgrzymce, jak Papież zmarł, nie ma sensu dwa razy w to samo miejsce jechać. Przestań się dąsać, sama wiesz, że mam rację. Może Bułgaria? A po co ci to całe zwiedzanie? Ważne, żeby piasek był i ciepło. Zresztą nie chcesz, to nie. Chorwacja za droga, nie stać nas. Wiesz co, a może byśmy tak nad polskie morze się szarpnęli? Od czasów technikum tam nie byłem. Ale tam ponoć teraz straszny tłok. W górach jeszcze gorzej. Może Mazury? Blisko byśmy mieli. No wiem, że tam pełno Niemców. Coś ty się taka uprzedzona do nich zrobiła?
To pewnie przez te swastyki na murach, żeby tych Hindusów pokręciło. Wszędzie malują te swoje znaki szczęścia i ludzie fiksują. Wiesz co? Dawno nie byliśmy u ciotki Maryśki, a ona przecież w Augustowie mieszka. Kwatera byłaby za darmo. Uśmiechnij się, jak zaoszczędzimy na kwaterze, to może przepłyniemy się statkiem po jeziorach. Serio.
Aha, to był sarkazm… No dobrze, w takim razie nigdzie nie jedziemy. Zresztą nie chcę tego syfu oglądać, wszystko rozkopane i ciągle coś budują. I cały kraj taki, motyla noga.
No mówię ci, że już nie da się tutaj żyć, coś się musi zmienić. Nie wiem co, ale ja mam już wszystkiego dość. Wcale nie, to nie ja taki dziwny jestem, oglądasz przecież telewizję i widzisz, co się w tym kraju dzieje. Widziałaś te gradobicia w Łódzkiem? A te podtopienia na podkarpaciu? Sama widzisz, jak tu nie narzekać, kiedy ciągle takie tragedie dookoła. Najlepiej zostańmy w domu, strach się stąd ruszać.
Pooglądamy sobie telewizję, to się dowiemy, co tam nowego się wydarzyło na świecie.
Adam Hermanowicz